W numerze 31/2014 kwartalnika „Rita Baum” ukazały się
trzy moje nowe wiersze: „Fedallah”, „Vaterland” i „Lokomocja”. Zainteresowanych zapraszam do
lektury wiersza „Fedallah”. Pełna treść aktualnego numeru „Rity Baum” do wglądu tutaj.
Fedallah
A przecież jakieś znaczenie musi się kryć
we wszystkich rzeczach,
gdyż inaczej wszystkie one
byłyby mało warte, zaś cały ten krągły świat –
jedynie pustą cyfrą, chyba
żeby go sprzedawać na wzory dla zasypania
bagien
na Mlecznej Drodze,
podobnie jak się sprzedaje wzgórza w pobliżu Bostonu.
H. Melville
Dług jest pianą na fali uniesienia, tonącym
Pequodem w źrenicy operatora call center.
Lodowatym
kłamstwem dotyczącym obietnicy
happy endu, oszraniającym błękitną źrenicę
doradcy
klienta indywidualnego, którego
powodzenie
zależy od krociowych połowów.
Nasz klient –
nasz zatapialny pan, od kiedy mit
obecnych czasów
to tylko sprzedaż produktów
bankowych,
ciężkich niczym odważniki,
wyrażona
szaleńczą odwagą młodożeńców
w biciu
pływackich rekordów na otwartych wodach.
A co na to
nawigacja? Żadnych map, bo życie
jest grą w
statki, ale to tajemnica poliszynela,
którą we
wszystkich filiach przykrywa się stertami
formularzy.
Takie są prawa tego rejsu, ponieważ
każdy, kto na
starość zaryje twarzą w piaszczyste
dno podczas
feralnego kursu i z ostatnim
tchnieniem
zdoła wykrztusić słowo: „pudło!”,
powinien mieć
na myśli wyłącznie debet
ze sztywnym
terminem spłaty.
Zaskakujesz, jak zwykle. Dokąd to pójdzie....?
OdpowiedzUsuńdokąd oczy poniosą:)
OdpowiedzUsuń