czwartek, 26 marca 2020

# poezjaonline

Dom Literatury w Łodzi w ramach cyklu #poezjaonline opublikował Bajki robotów, wiersz, który znajdzie się w spisie treści mojej nowej książki pt. Człowiek z halabardą. Zainteresowanych zapraszam do lektury tu.

środa, 25 marca 2020

Telewizja pokazała…


Póki co, telewizja literacka Domu Literatury w Łodzi. Taki jest właśnie pomysł tej instytucji na literaturę w czasach pandemii. Jeśli zaś chodzi o literaturę (właśnie, właśnie!), tym razem o „Arteriach” i o mnie (nie tyle o mnie jako o mnie, co o mojej twórczości) opowiada Rafał Gawin, a Adam Wrzesiński świetnie interpretuje cztery wiersze z przygotowanego do wydania w tym roku tomu pt. „Człowiek z halabardą”. Wszystko do obejrzenia i wysłuchania tutaj.

sobota, 21 marca 2020

Święto, święto i po święcie...


Mamy dzisiaj pierwszy dzień wiosny i Światowy Dzień Poezji, ale w ogóle nie obchodzi mnie  świętowanie, celebrowanie obu tych faktów. Zajmuje mnie coś innego; myśl, że wszyscy powinniśmy przeprosić za usterki, które sprokurowaliśmy naszej rzeczywistości. W czasach pandemii podobno wszystkie wiersze są pandemiczne, ale akurat ten powstał na długo przed zarazą. Spróbujmy pokusić się o refleksję: jaki jest świat, a jaki być powinien? To będzie najważniejsze pytanie po panującej wokół nas apokalipsie, która jest niczym innym jak kolejnym upomnieniem...

czwartek, 19 marca 2020

Korespondencja (12)

Do „Hostelu” dotarł nowy tom poetycki Rafała Różewicza „Po mrok”. W dedykacji, która mówi o tym, że zajmowanie się poezją jest dla nas obu rodzajem klucza – na końcu Rafał napisał: „Bo co nam pozostaje?”. Faktycznie, niewiele (w sensie ogólnym, egzystencjalnym). Po lekturze „Po mroku” ujrzałem mimo wszystko pewną jasność w wielu wierszach z książki, na przykład w zbornym, bijącym prosto w czoło „Zimą bywa się pisarzem”. I warto to powiedzieć; wczoraj w godzinach wieczornych zanurzony w lekturze „Po mroku” na chwilę zapomniałem o wszechobecnej pandemii. Chociaż dostrzegam ją w wierszach Różewicza, ponieważ podobny mrok noszę w sobie.

wtorek, 17 marca 2020

Korespondencja (11)

Do „Hostelu” dotarła książka Krzysztofa Siwczyka „Osobnikt”. Z dedykacją, co jest dla mnie niezwykle istotne, bo Krzysztof jest jednym z tych ludzi (i poetów), których obecność w moim życiu jest nie do przecenienia. „Osobnikt” to jak wszystkie inne książki autora „Jasnopisu” poezja osobna, bezkompromisowa. Tak, to truizmy, od których dzisiaj ważniejsze wydaje mi się zreprodukowane pytanie: czy poezja po koronawirusie jest możliwa? Chociaż „Osobnikt” to książka na pewno nie o tym (albo m.in. o tym w tym sensie, w jakim każda nowa książka poety jest dowodem jego walki z materią), ale przy lekturowej okazji spójrzcie, proszę, na niezamierzenie profetyczny wiersz „Odosobnienie”.

sobota, 14 marca 2020

Życie wewnętrzne (23)


„(…) Dotarłem do domu, w którym mieszkałem. Wszedłem po schodach, otworzyłem drzwi mojego pokoju i zapaliłem światło. Pani Downing wsunęła mi pod drzwi pocztę: na podłodze leżała duża brązowa koperta z przesyłką od Gladmore’a. Podniosłem ją; była ciężka, pełna nieprzyjętych do druku rękopisów. Usiadłem i wyjąłem z niej list.

Szanowny Panie Chinaski!
Odsyłamy cztery opowiadania. Zostawiamy sobie natomiast piąte, noszące tytuł <<Moja spita piwem dusza ma w sobie więcej smutku niż wszystkie umarłe choinki świata>>. Od dłuższego czasu z uwagą śledzimy Pańskie próby i jesteśmy nadzwyczaj szczęśliwi, że możemy przyjąć do druku Pana utwór.

                                                                                    Z wyrazami szacunku
                                                                                    Clay Gladmore

Wstałem z krzesła, nadal ściskając w ręku zawiadomienie o przyjęciu do druku mojego opowiadania. PIERRWSZEGO W MOIM ŻYCIU. Z <<Frontfire>> - najbardziej liczącego się magazynu literackiego Ameryki. Nigdy jeszcze świat nie wydał mi się taki wspaniały, tak pełen obietnic. Zrobiłem kilka kroków, usiadłem na łóżku i jeszcze raz to przeczytałem. Studiowałem każdy zawijas w skreślonym ręką Gladmore’a podpisie. Wstałem, podszedłem do szafy i przyszpiliłem do niej list. Następnie zrzuciłem z siebie ubranie, zgasiłem światło i położyłem się do łóżka. Bezskutecznie próbowałem zasnąć. Musiałem wstać, zapalić światło, podejść do szafy i przeczytać to jeszcze raz:

 Drogi Panie Chinaski…(…)”.

Charles Bukowski, Faktotum (przełożył Jan Krzysztof Kelus). Noir Sur Blanc, Warszawa 2016

środa, 11 marca 2020

Korespondencja (10)

Do „Hostelu” dotarł debiut Żanety Gorzkiej Łokieć jelenia. O Autorce nie posiadam żadnych informacji, domyślam się za to, że z dużym prawdopodobieństwem w układzie kostnym jelenia raczej nie odnajdziemy łokcia. Rzeczona wątpliwość patronuje książce, na którą złożyły się surrealne wiersze, a przy tym niezwykle interesujące i z dużym potencjałem. Gdybym miał gdzieś ulokować tę dykcję, powiedziałbym, że dostrzegam w niej odrobinę Piotra Przybyły z przewagą Marcina Badury. A przede wszystkim ogromną energię, która nie tylko pozwoliła Żanecie Gorzkiej stworzyć jej udany debiut, ale także bez oglądania się na rozmaite fochy wydawców zmaterializować go metodą self-publishing. 

wtorek, 10 marca 2020

Piotr Florczyk w Domu Literatury w Łodzi


SPOTKANIE Z PIOTREM FLORCZYKIEM, AUTOREM TOMU WIERSZY PT. „DWA TYSIĄCE SŁÓW”.

17 marca (wtorek), godz. 19.

Spotkanie z Piotrem Florczykiem, zamieszkałym w Stanach Zjednoczonych, piszącym w dwóch językach poetą i wielokrotnie nagradzanym tłumaczem współczesnej poezji polskiej na język amerykański (od Świrszczyńskiej po Bonowicza). Prowadzenie: Jerzy Jarniewicz.
PIOTR FLORCZYK (ur. 1978). Poeta, eseista, współzałożyciel i były redaktor wydawnictwa Calypso Editions, tłumacz na amerykański (m.in. Świrszczyńska, Kornhauser, Gutorow, Mikołajewski, Sośnicki, Marcinkiewicz, Bonowicz). Wydał Barefoot (wiersze), Los Angeles Sketchbook (szkice i fotografie), oraz, ostatnio, tom wierszy pt. East & West. Za przekład tomu Anny Świrszczyńskiej Budowałam barykadę otrzymał Found in Translation Award 2017 oraz w tym samym roku Harold Morton Landon Translation Award przyznawaną przez The Academy of American Poets. W USA od 1994 roku. 
Dom Literatury w Łodzi
ul. Roosevelta 17 | 90-056 Łódź | tel. 42 636 68 38 | tel./fax 42 636 06 19 | e-mail: kontakt@dom-literatury.pl

sobota, 7 marca 2020

„Człowiek z halabardą” – zapowiedź nowej książki


Jak oficjalnie to oficjalnie. Skoro mój redaktor/reaktor i człowiek (Rafał Gawin), który spowodował wydanie mojej nowej książki nakładem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi i Domu literatury w Łodzi zapowiedział w mediach społecznościowych wydanie Człowieka z halabardą, to i ja pragnę. Prześwietną (moim zdaniem) okładkę zaprojektował Jakub Pszoniak (również poeta). W książce, odnajdą Państwo nieco ponad trzydzieści wierszy, w zbliżonej skądinąd do poprzednich wydawnictw estetyce. Niczego więcej nie mam do dodania, nic więcej nie można powiedzieć ponad to, co ewentualny czytelnik weźmie z anonsowanej książki dla siebie.

czwartek, 5 marca 2020

Spotkanie wokół książki W. G. SEBALDA „Opis nieszczęścia” w IM


Spotkanie wokół książki W. G. SEBALDA „Opis nieszczęścia” (wyd. Ossolineum, 2020), w którym udział wezmą: Małgorzata Łukasiewicz (tłumaczka) i Dariusz Sośnicki (wydawca). 

     13 marca 2020 r., godz. 18:00

W.G. SEBALD (1944–2001) – niemiecki prozaik, eseista, poeta, krytyk literacki i literaturoznawca; jeden z najwybitniejszych pisarzy europejskich drugiej połowy XX wieku. Urodził się w Wertach w Bawarii, studiował literaturę niemiecką i angielską na uniwersytecie we Freiburgu i w szwajcarskim Fryburgu. Od roku 1966, z krótkimi przerwami, studiował i pracował w Anglii, najpierw na Uniwersytecie Manchesterskim, potem na Uniwersytecie Anglii Wschodniej w Norwich (był m.in. założycielem i pierwszym dyrektorem działającego przy tamtejszej uczelni British Centre for Literary Translation). Do najważniejszych dzieł Sebalda należą tomy prozatorskie Czuję. Zawrót głowy (1990, wyd. polskie 1998), Wyjechali (1992, wyd. polskie 2005), Pierścienie Saturna (1995, wyd. polskie 2009) i Austerlitz (2001, wyd. polskie 2007); w Polsce ukazały się także wykłady Wojna powietrzna i literatura (1999, wyd. polskie 2012) oraz książka z pogranicza eseju i prozy Campo santo (2003, wyd. polskie 2014). W.G. Sebald był laureatem wielu prestiżowych nagród literackich; w ostatnich latach życia wymieniano go jako kandydata do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Zginął w wypadku samochodowym w okolicach Norwich.



Jako badacz, jako krytyk i jako twórca Sebald jest przede wszystkim namiętnym czytelnikiem. Czyta z bliska – wybiera z potoku narracji pojedynczą frazę, pozornie mało znaczący detal i skupia się na jego szczególnej i złożonej wymowie. Obiektami interpretacji albo boha­terami jego esejów są m.in. Kafka, Canetti, Bernhard, Roth, Améry, Rousseau i Walser, a do grona pisarzy dołącza Jan Peter Tripp – malarz i szkolny kolega Sebalda. Osobny szkic autor poświęcił fenomenowi pierwszych prozaików żydowskich tworzących w języku niemieckim, jak Leopold Kompert i Karl Emil Franzos.


Opis nieszczęścia to tytuł zapożyczony od pierwszego zbioru esejów Sebalda. W przedmowie do książki z 1985 roku padają słowa: Ci, którzy obierają zawód pisarza, z reguły nie zaliczają się do ludzi najbardziej niefrasobliwych. Jakże inaczej gotowi byliby wdawać się w niemożliwe zajęcie, polegające na poszukiwaniu prawdy? (…) Opis nieszczęścia zawiera w sobie możliwość jego przezwyciężenia.



W.G. Sebald, Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze

Przekład: Małgorzata Łukasiewicz, posłowie: Arkadiusz Żychliński


Zamieszczone w niniejszym tomie eseje pochodzą z trzech książek W.G. Sebalda: Die Beschreibung des Unglücks (1985), Unheimliche Heimat (1991) i Logis in einem Landhaus (1998). Obiektami dociekań i interpretacji albo bohaterami esejów niemieckiego autora są m.in. Arthur Schnitzler, Franz Kafka, Elias Canetti, Thomas Bernhard, Joseph Roth, Jean Améry, Jean-Jacques Rousseau, Gottfried Keller, Robert Walser, a do grona pisarzy dołącza Jan Peter Tripp, malarz i szkolny kolega Sebalda; osobny szkic został poświęcony fenomenowi pierwszych autorów żydowskich tworzących w języku niemieckim, takich jak Leopold Kompert i Karl Emil Franzos.


W pierwszej części tomu Sebald przygląda się głównie literaturze austriackiej, potem przechodzi do omawiania literackich indywidualności Szwajcarii. W swojej pracy korzysta na równi z kompetencji filologa i z licencji eseisty. Jako badacz, jako krytyk i jako pisarz jest bowiem przede wszystkim namiętnym czytelnikiem. Czyta uważnie, z bliska – wybiera z potoku narracji pojedynczą frazę i skupia się na jej szczególnym i złożonym znaczeniu. Porusza się po mapie literatury własnym szlakiem.


Opis nieszczęścia to tytuł zapożyczony od pierwszego zbioru esejów pisarza. Formuła celnie uwydatnia to, co autora najbardziej interesuje w literaturze. W przedmowie do książki z 1985 roku Sebald pisał: Ci, którzy obierają zawód pisarza, z reguły nie zaliczają się do ludzi najbardziej niefrasobliwych. Jakże inaczej gotowi byliby wdawać się w niemożliwe zajęcie, polegające na poszukiwaniu prawdy? […] Opis nieszczęścia zawiera w sobie możliwość jego przezwyciężenia.


Synchroniczna lektura trzech zbiorów eseistycznych Sebalda pozwala nie tylko wniknąć w obszar jego literackich fascynacji, lecz także wyraźniej dostrzec nowatorskie elementy indywidualnej poetyki autora oraz prześledzić, jak stopniowo zmienia się wektor jego pisarstwa krytycznoliterackiego – jak od celnej akademickiej rzetelności przechodzi ono z wolna do swobodnej eseistycznej celności.

(Z posłowia Arkadiusza Żychlińskiego)


(Źródło: Instytut Mikołowski)

wtorek, 3 marca 2020

Dzień jak co dzień

3 marca przypada Międzynarodowy Dzień Pisarza i Pisarek, ustanowiony w 1984 roku przez PEN Club. Jego celem jest promowanie literatury, oraz obrona wolności słowa i rozwój społeczności pisarzy na całym świecie. Mogę napisać o tym dopiero teraz, ponieważ przez cały dzień byłem pochłonięty zajęciami całkowicie oderwanymi od literatury. Dla chleba i czyichś igrzysk. W przyszłości, i ten stracony dzień przekształcę na końcu w literaturę. Niniejszy zaś post ilustruje zdjęciem własnego biurka, przy którym powstały wiersze do sześciu moich książek. Sami Państwo widzicie jak jest ciasno, jak duszno...

poniedziałek, 2 marca 2020

Chichot (z) poezji

Ubogi duchem to kraj, w którym otwiera się klasy disco polo zamiast szkół poezji. „Powiada, który zajrzał prosto w ogniotrwałe /misy pod rusztami państw i miast: twoje są jak skwarka, / prędzej, prędzej!, nadstaw język pod skapujący tłuszcz”.