sobota, 27 lutego 2021

Z „Afrontu” na linię felietonowego frontu


W najnowszym numerze „Afrontu” czytelnik natknie się na kolejną „gajdową ekspiację”, tym razem poświęconą traumie lekturowej. Zainteresowanych całym tekstem odsyłam do wersji papierowej kwartalnika.

(…) Po trzydziestu pięciu latach można powiedzieć, że <<List do nieznanego poety>> stworzył potwora, który nosi moje nazwisko. Tego, który wlecze się przez życie obciążony bagażem kilkuset napisanych i opublikowanych wierszy (Idzie Grześ przez wieś / worek piasku niesie…), mających swoje źródło w tej właśnie lekturze. Życie powinno być materialne i nie ma chwili, abyśmy go naprawdę przeżyli? Nie, to nie dla mnie (...). Aż dorosłem do tego, że można jakoś żyć w odwiecznym egzystencjalnym rozdwojeniu, gdy zdasz sobie sprawę, że poezja jest miłością twojego życia bez wzajemności (…)”. 

sobota, 20 lutego 2021

Korespondencja (24)


Do „Hostelu” dotarł najnowszy numer Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Afront” – Nr 3 (12) 2020. Na zdjęciu egzemplarz „Afrontu” na tle mojego osiedla, ponieważ począwszy od numeru 5 „osiedliłem się” w piśmie ze swoimi felietonami. A w zasadzie przeprowadziłem się do niego z „Migotań”, z którymi współpracowałem w tym zakresie w latach 2014-2017. Ostatnio doszły do mnie słuchy, że „Afront” pozyskał dotację z ZAIKS-u na kolejne trzy numery, zatem wydaje się, że wciąż mam w tym kwartalniku jakieś perspektywy. 

wtorek, 16 lutego 2021

Wyciąg (Mr. Freeze)


Ciemno, zimno i do domu daleko. Znacie to powiedzenie naszych dziadków? Właśnie ono idealnie przystawało do mojego „wyciągu z ruinowiska” na  zapomnianym przez świat klasy średniej bazarku, na którym manifestując o piątej rano własne niedospanie i  nieudaną obecność, mogłem jednocześnie sypać jak z rękawa okruchami filmowego dialogu: No zdarza się, patrol, śnieg, zadymka czasem i dupa do siodła przymarznie. Takowoż i moja nie czuła się zbyt komfortowo, miotając się między nielicznymi straganami oferującymi kompletne nic. Śmieci, które za pomocą spychacza dałoby się zepchnąć do jeziora osobliwości, które od pewnego już czasu śmierdzi mułem i rozkładem. Coivid-19, tarcza 102.0, markety w moim mieście, galeria-terrarium, ciucholandy z pustką na przestrzał, jedyne punkty oferujące ofertę kulturalną to zakłady fryzjerskie. Nie ma wokół niczego, co żyłoby życiem po życiu, i tym samym tchnęło w człowieka drugie życie. Wtórność, sufit, papier szeleści

sobota, 13 lutego 2021

„Arterie” w zapowiedziach



Ostatnio na Facebooku pojawiła się pierwsza zapowiedź dwóch numerów Kwartalnika Artystyczno-Literackiego „Arterie”; numerów datowanych na listopad i grudzień 2020 roku (a mamy luty 2021). Tymczasem numer 26 czasopisma datowany był na grudzień 2018 roku (i nosił sygnaturę 1/2018). Zatem najwyższy czas, aby przemianować formułę kwartalnika na bliższą prawdzie – nieregularnika. I zapomnieć o trzymaniu „ręki na pulsie”, stąd w stałej rubryce pisma „Nóż w płycie” przeczytacie recenzje płyt wydanych we wrześniu 2019 i w lutym 2020 roku. Taka (wydawnicza) karma. Szczegóły dotyczące pełnej zawartości anonsowanych numerów wkrótce (termin „wkrótce” może przybrać w tym przypadku postać lat świetlnych).

poniedziałek, 8 lutego 2021

Chichot (z) poezji

Wyobraźmy sobie, że państwo polskie to instytucja, która dba o swoich poetów. Ba! Nie tylko ich, ale o wszystkich obywateli. Powiecie: toż to socjalizm! Niekoniecznie, to po prostu instytucjonalna empatia. Skoro poeta nie potrafi ochronić się przed samym sobą; brak mu tzw. „inteligencji życiowej”, czyli wszystkich tych sprowadzających do jednego wora (tzw. „produkcyjniaka”) cech osobowościowo-kompetencyjnych: asertywności, kreatywności, mobilności, itd., itp., to, w czym tak naprawdę może mu pomóc jego własne państwo? Na przykład w tworzeniu klimatu, w którym „społeczno-gospodarczy Babilon” tworzony przez korporacje i polityków na ich usługach, nie funkcjonowałby na zasadzie maszynki do mielenia mięsa. Poeta, obiekt chroniony? Raczej monitorowany za pomocą szpiegującej aplikacji podczas przymusowej kwarantanny.

piątek, 5 lutego 2021

Dom Literatury w Łodzi ma nowe „bebechy”




Mój wydawca, Dom Literatury w Łodzi, którego siedziba mieści się w zabytkowej kamienicy Konrada Haessnera przy ul. Roosevelta 17, po rewitalizacji budynku wszedł na arystokratyczny poziom. Pochodząca z początków XX w. kamienica zaprojektowana przez jednego z najwybitniejszych łódzkich architektów – Gustawa Landau-Gutentegera odzyskała swój dawny, fabrykancki blask. To pozornie bez związku, ale dwa lata temu podczas finału OKP im. Jacka Bierezina pewien krytyk literacki w trakcie mojej rozmowy (na obskurnym wtedy jeszcze holu) przechodząc obok rzucił przez ramię: „o elewacji to ja nie będę rozmawiał”. Jak widać, czasem można nie mieć racji…

 (Fot: Dom Literatury)

poniedziałek, 1 lutego 2021

Ogłoszono XXIX Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Rafała Wojaczka


Instytut Mikołowski ogłasza

XXIX Ogólnopolski Konkurs Poetycki

im. Rafała Wojaczka 

Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie zestawu trzech niepublikowanych wcześniej wierszy w czterech egzemplarzach, opatrzonych godłem, z dołączoną kopertą - posiadającą takie samo godło - zawierającą dane autora (imię, nazwisko, adres, tel. kontaktowy, adres e-mailowy) i odcinek wpłaty 30 PLN na konto Instytutu Mikołowskiego (Mikołowski Bank Spółdzielczy: 33 8436 0003 0000 0000 1573 0001) za jeden zestaw - stanowiący podstawę uczestnictwa w konkursie - do dnia 1 maja 2021 r. (liczy się data stempla pocztowego), na adres:

Instytut Mikołowski

ul. Konstytucji 3 Maja 18

43 – 190 Mikołów

Ogłoszenie wyników konkursu i przyznanie nagród (1800 PLN do podziału) nastąpi 14 maja 2021 r. o godz. 17:00 w siedzibie Instytutu Mikołowskiego.

Jurorami tegorocznej edycji konkursu będą: Konrad Wojtyła, Paweł Lekszycki i Krzysztof Siwczyk.

Dodatkowych informacji udziela się pod nr tel.: 698 718 953 lub adresem e – mailowym: instytutmik@poczta.onet.pl