sobota, 4 stycznia 2025

W nowy rok marszem

Otóż. Inny plik z inną książką trafił do innego Wydawcy już jakiś czas temu, w starym, 2024 roku. Książka została przyjęta, zostanie wydana drukiem. Przez kilka kolejnych dni będę żegnał się mentalnie z Małpą apokalipsą, ponieważ staram się nie wracać więcej do starych wierszy. Przeszłość już była, teraźniejszość już za chwilę pójdzie w jej ślady. Podobno liczą się tylko te dni, których jeszcze nie znamy. Nie wiem, bo nie wiem, czy jestem już tylko przeszłością, czy mam przed sobą jeszcze jakąś przyszłość? Upór to jedyne pojęcie czasu, przy którym kotwiczę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz