W
Ósmym Arkuszu Odry, ankiecie krytycznoliterackiej dotyczącej przemilczeń
i pominięć w poezji, towarzyszą wiersze. Wśród tekstów Marcina Czerkasowa,
Łukasza Podgórni i Roberta Rybickiego także cztery mojego autorstwa – „Sportowe
życie”, „Transfuzje”, „Dowód’ i „De-liryczność”. Poniżej ten przedostatni. Zainteresowanych
zapraszam do lektury.
Dowód
Dlaczego akurat trzystu? A nie, dajmy na to,
siedmiuset? Ilu poetów zmieści się na łebku
szpilki? Oto jest powód do dysputy rozciągniętej
w czasie podobnie jak próby potwierdzenia hipotezy
Poincarégo. Równie daremne, co bezsensowne,
jeśli z metafory niczego nie pojmą napierające masy,
z hukiem roztrzaskując się o składnię niby zadarty
dziób Concorde’a o uskok. Niech dalej wyjadają
gówno spod nawożonego drzewa poznania
dobra i zła! Trylion much nie może się mylić,
z jakiego więc powodu miałby podrywać skrzydła
na jedno zawołanie? „Każda trójwymiarowa zwarta
i jednospójna rozmaitość
topologiczna bez brzegu
jest homeomorficzna ze sferą
trójwymiarową,
czyli brzegiem
czterowymiarowej kuli”.
Doprawdy? Możecie sobie
krzyczeć o tym do woli,
bo kto uwierzy gromadce
ściśniętej bez ładu
i składu na fabrycznie
wymodelowanej główce,
że najogólniej chodziło jej o
to,
jaki kształt ma Wszechświat?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz