Za cały komentarz do dzisiejszego
wydarzenia niech posłuży krótkie: znakomity koncert! Ile w tym pozytywnego przesłania;
być świadkiem narodzin nowej gwiazdy na scenie muzycznej – mowa o Julii
Marcell. Miło, że jednym z przystanków na trasie promującej drugi album artystki
zatytułowany „June”, był m.in. Tomaszów Mazowiecki. Żadna z osób, która kilka
lat temu w internecie (za pośrednictwem strony Sellaband.com) „zrzuciła się” na
jej debiut „It Might Like
You”, nie straciła ani centa czy feniga – to była chyba jedna z najlepszych
inwestycji w ich życiu. Świadczą o tym dobitnie Paszport „Polityki”, siedem
nominacji do Fryderyków i Nagroda im. Grzegorza Ciechowskiego. Ale
najważniejsza w tym wszystkim jest muzyka: z jednej strony żywiołowa, z drugiej
niezwykle przestrzenna; z miejscem na klawisze i smyczki, awangardę i
stylistykę bliską Björk. Perfekcyjna wykonawczo i zarazem podana z luzem dostępnym
tylko największym wirtuozom rockowej ekspresji. Regina Spector, Kate Bush, Tori
Amos, Anna Calvi, Florence + The Machine, Julia Marcell, jasne – wszystko to „babskie
granie”, ale jakie babskie granie! Julia - drobna, przemiła dziewczyna,
niezwykle zdolna i niezwykle inspirująca, po której świetnie przyjętym występie
pozostanie w mojej pamięci miła rozmowa (m.in. o poezji, a jakże!), dedykacja na „June”
(„dla Piotra z życzeniami nieustannej
inspiracji”), pamiątkowe zdjęcie i przekonanie, że Julia to „Matrioszka”, o
jakiej śni się rusfobom!
Julia Marcell wystąpiła w Tomaszowie
z niezwykle sympatycznym składem muzyków: Mandy Ping-Pong – altówka, Thomas Merkel
– bas, Jakob Kiersh – perkusja. Wielkie Dzięki!
Julia Marcell, koncert w OK. „Tkacz” Tomaszów Mazowiecki, 28.03.2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz