Do HOSTELU
dotarł Nr 2-3 (14-15) Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Afront”. Podobno „pańskie
oko konia tuczy” (nawiązuję do okładki pisma), cóż z tego skoro mój wkład w
aktualny numer to ledwie cztery strony z dobrych kilkuset. Mimo to warto nabyć za post-inflacyjne złocisze aktualne wydanie „Afrontu”, do czego gorąco zachęcam! A na łamach pisma chichoczę z poezji śmiejąc się
w sumie z siebie (felietonowo), ale też ogłaszam drukiem kilka skromnych wierszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz