piątek, 19 lipca 2024

Korespondencja (57)

Do „Hostelu” dotarła przesłana przez autora książka „Oferta bezzwrotna. Wiersze, prozy i dramaty (2012-2024)”.

Tytuł brzmi groźnie i nieświadomych wprowadza w błąd. Nie, to nie jest zbiór wierszy zebranych, wybranych, czy też innego rodzaju magnum opus Rafała Gawina. To regularny, kolejny w bibliografii zbiór wierszy łódzkiego autora, o którym miałem okazję z nim rozmawiać na łamach wydawnictwa J – tutaj. Dodam tylko, że podobnie jak poprzednie książki Gawina, konstrukcyjnie przemyślany, konsekwentnie rozpisany, posklejany z rozmaitych sytuacji, zdarzeń, rozmów i cytatów. Kolaż z życia, fotomontaż z towarzyszących życiu jazd i zjazdów. Miałem (nie) przyjemność (to, co w nawiasie to żart!) towarzyszyć tym wierszom, zdarzało mi się bywać Gawina interlokutorem. Na dowód przedstawiam dwa wiersze z „Oferty bezzwrotnej”, które zostały mi sprzedane bez możliwości zwrotu. I dobrze. Bo poezji autora „Jem mięso” nie zwrócę, jest na to zbyt smakowita. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz