czwartek, 19 marca 2020

Korespondencja (12)

Do „Hostelu” dotarł nowy tom poetycki Rafała Różewicza „Po mrok”. W dedykacji, która mówi o tym, że zajmowanie się poezją jest dla nas obu rodzajem klucza – na końcu Rafał napisał: „Bo co nam pozostaje?”. Faktycznie, niewiele (w sensie ogólnym, egzystencjalnym). Po lekturze „Po mroku” ujrzałem mimo wszystko pewną jasność w wielu wierszach z książki, na przykład w zbornym, bijącym prosto w czoło „Zimą bywa się pisarzem”. I warto to powiedzieć; wczoraj w godzinach wieczornych zanurzony w lekturze „Po mroku” na chwilę zapomniałem o wszechobecnej pandemii. Chociaż dostrzegam ją w wierszach Różewicza, ponieważ podobny mrok noszę w sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz