Do „Hostelu” dotarł debiut Żanety Gorzkiej Łokieć jelenia. O Autorce nie posiadam żadnych informacji, domyślam
się za to, że z dużym prawdopodobieństwem w układzie kostnym jelenia raczej nie
odnajdziemy łokcia. Rzeczona wątpliwość patronuje książce, na którą złożyły się surrealne wiersze, a przy tym niezwykle
interesujące i z dużym potencjałem. Gdybym miał gdzieś ulokować tę dykcję,
powiedziałbym, że dostrzegam w niej odrobinę Piotra Przybyły z przewagą Marcina
Badury. A przede wszystkim ogromną energię, która nie tylko pozwoliła Żanecie
Gorzkiej stworzyć jej udany debiut, ale także bez oglądania się na rozmaite
fochy wydawców zmaterializować go metodą self-publishing.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz