środa, 11 marca 2020

Korespondencja (10)

Do „Hostelu” dotarł debiut Żanety Gorzkiej Łokieć jelenia. O Autorce nie posiadam żadnych informacji, domyślam się za to, że z dużym prawdopodobieństwem w układzie kostnym jelenia raczej nie odnajdziemy łokcia. Rzeczona wątpliwość patronuje książce, na którą złożyły się surrealne wiersze, a przy tym niezwykle interesujące i z dużym potencjałem. Gdybym miał gdzieś ulokować tę dykcję, powiedziałbym, że dostrzegam w niej odrobinę Piotra Przybyły z przewagą Marcina Badury. A przede wszystkim ogromną energię, która nie tylko pozwoliła Żanecie Gorzkiej stworzyć jej udany debiut, ale także bez oglądania się na rozmaite fochy wydawców zmaterializować go metodą self-publishing. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz