Nowa
publikacja Instytutu Mikołowskiego – tom wierszy Gellu Nauma vasco da gama i inne cykle poetyckie. Książka została przełożona z języka rumuńskiego i
opracowana przez Jakuba Kornhausera.
O książce:
Gellu Naum (1915–2001) to jedno
z najważniejszych literackich zjawisk w dwudziestowiecznej literaturze
rumuńskiej. Z jednej strony współtworzył instytucjonalny ruch surrealistyczny w
Bukareszcie, z drugiej konsekwentnie wyłamywał się z surrealistycznych
konwencji i praktyk. W każdej ze swoich ról, jako założyciel i teoretyk
rumuńskiego surrealizmu, płodny i ceniony poeta, prozaik i dramatopisarz, autor
poczytnych książek dla dzieci, a także znakomity tłumacz z kilku języków,
świadomie rezygnował z jednoznacznych autodefinicji. Bliższa mu była postawa
radykalnej „podwójności” i niezgoda na „mechanizację” procesu twórczego, czym odróżniał
się od surrealistów francuskich zgrupowanych wokół Bretona, przynajmniej w
pierwszej fazie działalności ruchu. W zawężeniu źródeł twórczości do
rzeczywistości świata zewnętrznego upatrywał Naum zagrożeń dla wyobraźni i
autonomii słów. W Głuchym brudnopisie, jednym z najciekawszych manifestów
rumuńskiego surrealizmu, pisał: „Należy zniszczyć każdy przejaw jedynej
rzeczywistości, jedynej poezji [...]. Zawsze należy mieć do dyspozycji
wszystkie możliwości”. Po czym dodawał: „Tym, co mamy zniszczyć, jest poezja.
Tym, co mamy ocalić, jest poezja. Nietrudno zauważyć, że poezja to dwie
zupełnie różne rzeczy”.
Cztery
prezentowane w tym tomie cykle poetyckie Gellu Nauma stanowią ważne punkty
odniesienia nie tylko dla rozwoju twórczego pisarza, lecz również dla ewolucji
dwudziestowiecznej poezji rumuńskiej w ogóle. Najistotniejszy – bo
emblematyczny dla strategii poetyckiej autora i wyznaczający horyzont jego
poszukiwań – jest z pewnością Vasco da
Gama, surrealistyczny poemat-rzeka pochodzący z czasów, gdy koagulowała się
dopiero instytucjonalna działalność rumuńskich surrealistów (Naum wydał go jako
tytułowy wiersz tomu z 1940 roku). Niemniej, warto zwrócić uwagę na pozostałe
utwory. Kolażowa Przewaga kręgów powstała w połowie lat czterdziestych XX wieku,
choć opublikowano ją dopiero w 1975 roku w tomie Descrierea turnului [Opisywanie wieży]. Dzieło składa się z
dziesięciu plansz, które odpowiadają dziesięciu stronom w druku. Co ciekawe, w
oryginalnej postaci cykl Nauma ma charakter intermedialny. Gromadzi dziesięć
kolaży wewnątrz drewnianej, pomalowanej na różowo ramy, zaś w centrum, jako
główna postać, umieszczona jest z balonikiem w ręce. Uwagi do życia codziennego ptaków pochodzą z tomu Partea cealaltă [Druga strona] z 1980
roku – funkcjonują w nim jako rodzaj aneksu, dając dowód na ornitologiczne
zainteresowania Nauma, choć oczywiście przetrawione przez surrealistyczne
obrazowanie. Nie jest to więc nowy wariant ptasich fantazji Maxa Ernsta czy
René Magritte’a, lecz raczej rozbita na sekwencje oniryczna opowieść o twórczym
wyobcowaniu. Utwór ten można uważać za artystyczną kontynuację „pohematu” Mój zmęczony ojciec pochodzącego z 1972
roku. Wydany w osobnej książce cykl szybko stał się jedną z najpopularniejszych
i najchętniej tłumaczonych na języki obce pozycji w dorobku Nauma. Biorąc za
punkt wyjścia dla analiz tytuł utworu, krytycy próbowali powiązać występujące w
nim wątki rodzinne z biografią autora. Na próżno: niczym u Davida Lyncha tropy
okazywały się sprzeczne i szybko znikały pod warstwą eksperymentów językowych i
stylistycznego minimalizmu.
We wszystkich cyklach
poetyckich prezentowanych w tej książce łatwo można dostrzec predylekcję Gellu
Nauma do przestawiania kontekstów, w jakich pojawiają się podmioty i
przedmioty, a w konsekwencji – do zrównania ich statusu ontologicznego. To raz.
A dwa, to językowa maestria poety, nie bez przyczyny nazywanego przez noblistkę
Hertę Müller „najlepszym, co mogło się przytrafić rumuńskiej literaturze
ostatniego półwiecza”. Naum uchodzi za odnowiciela dykcji poetyckiej,
zahibernowanej na dekady przez rumuńską cenzurę. Naum, który szlify zdobywał w
Paryżu jako towarzysz Bretona i jego środowiska, student i doktorant na
Sorbonie – pisał doktorat o filozofie scholastyku Pierrze Abelardzie w
kontekście teorii alchemicznych – i najbardziej aktywny twórczo surrealista w
latach działalności Rumuńskiej Grupy Surrealistycznej, został
zmuszony do zamilknięcia przez komunistyczne władze Rumunii po 1947 roku.
Wcześniej zdążył opublikować kilka tomów wierszy, zbiory manifestów, esejów i
aforyzmów. Po czym zajął się twórczością przekładową – w jego dorobku znajdują
się tłumaczenia dzieł tak wybitnych autorów, jak Denis Diderot, Jules Verne,
Victor Hugo, Gérard de Nerval, Franz Kafka, Samuel Beckett, Julien Gracq, Alejo
Carpentier – i pisaniem książek dla dzieci. Wierszowane przygody pingwina
Apolodora stały się na lata hitem wśród najmłodszych czytelników. Są nim do
dzisiaj, sądząc po liczbie wznowień i intertekstualnych kontynuacji (projekty
muzyczne, teatralne, performerskie, filmowe). Dopiero po 1968 roku, tomem Athanor [Atanor] Naum wrócił do
działalności poetyckiej. Surrealistycznym korzeniom wierny był do ostatniego
tomu Calea şearpelui [Droga węża] z
2001 roku. Przez ponad 30 lat wydał kilkanaście tomów wierszy, kilka powieści i
utworów dramatycznych. Zdobył wiele nagród literackich w Rumunii i za granicą
(szczególnie ceniony był we Francji i w Niemczech).
Jakub Kornhauser
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz