niedziela, 5 stycznia 2020

Korespondencja (9)

Do „Hostelu” dotarł nowy numer „Afrontu”, w którym zainteresowany czytelnik odnajdzie mój autodestrukcyjny (pijarowo) felieton, poświęcony instytucji spotkania autorskiego. Ponieważ wraz z dotykającym mnie osobiście upływem czasu czynię usilne starania, aby reguła zgodności tego co mówię, co robię i co czynię, mogła przybrać najwyższe wartości odnoszące się do korelacji wspomnianych wyżej wskaźników, tekst ów ma smak gorzko-kwaśny. Podobnie jak ilustrująca go fotografia wykonana pod „miejscem na reklamę”, które przybrało postać pulpy stanowiącej skądinąd moje naturalne środowisko (ale też mój stosunek do przesadnej autoreklamy). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz