Instytut Mikołowski zaprasza na spotkanie z MARCINEM SENDECKIM związane z
promocją jego najnowszego tomu wierszy "11 przypisów do „22” oraz 33 inne
obiekty tekstowe" (Wyd. Instytut Mikołowski, 2017). Prowadzenie: Krzysztof Siwczyk.
28.09.2018 r., godz.
19.00
O książce:
Sam tytuł najnowszego tomu wierszy Marcina Sendeckiego 11 przypisów do „22” oraz 33 inne obiekty tekstowe może od razu
narzucić siatkę odniesień do konkretnych zapośredniczeń. Wszak stojące w tytule
„22” to nic innego, jak tytuł tomu wierszy Sendeckiego wydanego w 2009 roku,
zawierającego w przeważającej mierze sonety, który teraz zostaje twórczo
rozwinięty jedenastoma „przypisami” w postaci, a jakże, również sonetów, którym
towarzyszą - niejako na prawach eskorty - rozpisane w zróżnicowanych formach
wiersze i mikro prozy. Ale tak rozbudowany tytuł, jak sygnujący najnowszy tom,
jest raczej konstrukcją techniczną, będącą widomym znakiem źródła i jednoczesną
zapowiedzią nowych obiektów tekstowych. Istotnie, wiersze czy prozy w nim
pomieszczone, szczególnie te, które nie posiadają określonej formy, występują
tutaj na prawach bardziej tekstu niż klasycznego podziału. Ale znajdujemy w
tych partiach i też „obiekty” posiadające zwartą formę, wyrażoną w regularnym
metrum bądź ufundowaną na prawach pantum. Wiersz Sendeckiego to pełen
intensywnej, ścieśnionej treści zapis wywiedziony z urywka lub fragmentu,
skupiony na eksploracji bezpośrednich stanów zjawień (emocji,
dialogu, wspomnień, odczuć czy przywidzeń), tasowanych i rozszczepianych za
pomocą szybkich zmian językowej amplitudy. Tygiel, jaki powstaje na przestrzeni
całego tomu, złożony jest z wielopoziomowych sekwencji - regulowanych tonem
oraz miarą wypowiedzi - sięgających w rozryte i spękane obszary egzystencjalnych
uobecnień. Niewątpliwie, ważną rolę odgrywa tutaj kontekst w postaci
dedykacji ( Pamięci mojego przyjaciela Cezarego Bema
19 października 1971-24 września 2017), który stanowi nierzadko kanwę dla
treści wiersza (np.: Sąsiadki, Niemoc, Za oknem), i w postaci dość
licznych przywołań śladów jego – Przyjaciela - istotnej obecności w żywej
pamięci autora, stanowi centralny dla całej książki punkt orientacyjny. Innym
zaś zwornikiem poetyckiej narracji w niektórych utworach ( Prund, Kowboje, Storno, Tran) są semantycznie
otwarcia na - dość przewrotnie ukazywane, wypełnione niemałą dozą ironii -
atrybuty współczesnego świata, zarojonego językowymi kliszami, które są przez
autora tak chętnie kompromitowane. Wiersze meandrują zakosami, rwą się w swym
toku i na krótko scalają, prowadzą po szczątkach, jakie zostają po silnych i
dramatycznych doznaniach, i jednocześnie umykają konwencjonalnym próbom
odbioru, gdyż wszelkie sposoby naocznej pochwytności rozbijane są sztorcującym
językiem, oddającym w swych przebiegach i raptownych skrętach dysocjacyjną
naturę życia nie tylko bieżącego, ale jako takiego, co miało już
miejsce W dawnych czasach, których nie doczekamy.
Maciej Melecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz