czwartek, 1 maja 2014

Przesyłka z Mikołowa

W Bibliotece Poetyckiej Wydawnictwa a5 pod redakcją Ryszarda Krynickiego ukazała się właśnie najnowsza książka Krzysztofa Siwczyka „Dokąd bądź”. Na tom składa się kilkuczęściowy poemat, o którym pisze jego wydawca: „(…) „Dokąd bądź” jest niezwykle ambitnym „zamachem na całość”, rozbudowaną grą językową, pełną jednak odniesień do rzeczywistości i – zapewne – wątków autobiograficznych. To obraz człowieka zanurzonego w świecie, oddany poprzez ciągi paradoksalnych obrazów, zderzanych ze sobą zwrotów z różnych obszarów współczesnej mowy publicznej, utartych, lecz tutaj wywróconych na nice związków frazeologicznych, kryptocytatów i aluzji – czasem czytelnych, czasem zaszyfrowanych. W tym świecie „fragmentaryczna pascha to cała nasza podróż w głąb księgi wyjścia, / z której zostały wióry po przejściu digitalizacji i nie ma, że boli istnienie / sentymentów, leżenie krzyżem bez dostępu do sieci wzmaga osteoporozę”... Wizja to nieco apokaliptyczna – przy czym mowa o apokalipsie, która dzieje się tu i teraz”. 

Krzysztof Siwczyk, który jako jeden z ostatnich poetów (albo ostatni?) – laureatów konkursu im. Jacka Bierezina – wdarł się do literatury pierwszą, świetnie przyjętą i głośną książką poetycką, na przestrzeni niemal dwudziestu lat od tamtego spektakularnego sukcesu, ugruntowanego kilka lat później główną rolą w filmie Lecha Majewskiego „Wojaczek”, odrzucił w całości powierzchowny środowiskowy splendor na rzecz bycia dziś poetą uznanym, autorem dziesięciu tomów wierszy oraz dwóch zbiorów felietonów i szkiców krytycznych, popełnionych w ramach konsekwentnie realizowanej strategii pisarskiej. „Głośny start potrafił przekształcić w systematycznie i poważnie uprawianą sztukę” – trudno nie zgodzić się z prof. Piotrem Śliwińskim, mając na uwadze dotychczasowy dorobek autora „Godów”. Od siebie pragnę dodać (a właściwie tylko powtórzyć za wieloma innymi głosami), że „Dokąd bądź” to kolejny krok gliwickiego poety na drodze jednego z wyrazistszych projektów polskiej poezji, któremu patronuje świadoma zmiana języka (wybór) - odwrót od potocznego konkretu (tak dziś hołubionego nominacjami do nagród poetyckich) oraz dalsze egzystencjalne przewartościowania z wyraziście zaznaczonymi toposami domu (jako azylu wobec reszty świata) i dziecka (którego przyjście na świat zwiastuje nowy porządek rzeczy). Moja wewnętrzna struktura nie pozwala mi patrzeć na świat inaczej niż z własnego okna" - powiada Krzysztof Siwczyk.
 
Z kolei nakładem Instytutu Mikołowskiego ukazał się arkusz poetycki Macieja Meleckiego zatytułowany „Podgląd zaniku”, zawierający dziewięć wierszy, które w kontekście świadomego wyboru i programowego tworzenia poezji, stanowią bliźniaczy przypadek wobec postawy Siwczyka. To świadomy „restart” debiutanckiego konceptu sprzed lat na rzecz poezji, której blisko jest do dylematów postmodernizmu z ich sporem o niewyrażalne, doświadczaniem daremności, deficytem sensu oraz relatywizacją poszczególnych znaczeń. Na tle innych dykcji, wyjątkowy projekt poetycki mikołowskiego poety i dyrektora Instytutu im. Rafała Wojaczka, charakteryzuje skłonność pogłębiania charakterystycznego idiomu poetyckiego o wciąż nowe i wielowymiarowe konteksty. Wierszami zamieszczonymi w „Podglądzie zaniku”, autor ubiegłorocznych „Pól toku zdaje się w pełni potwierdzać słowa Grzegorza Kociuby, krytyka stale towarzyszącego jego dotychczasowym dokonaniom: „Wiersze Macieja Meleckiego (…) wyróżnia skrajnie demaskatorskie podejście do rozmaitych wiar, przekonań, koncepcji i mód, ale także doraźnych i ułatwionych opisów oraz wartościowań, jakimi zwykliśmy posługiwać się w codziennej praktyce życiowej. Melecki zdaje się uważać, że, na dobrą sprawę, nie ma żadnych trwałych pewników intelektualnych i moralnych. Wszystko, co tworzymy, nosi w sobie nieusuwalny atrybut nietrwałości i przygodności, który próbujemy tuszować, używając pocieszeń religijnych, intelektualnych, moralnych estetycznych, pragmatycznych. Skuteczność masek okazuje się jednak coraz mniejsza, gdyż coraz mocniej wyziera spod nich nasza nieuleczalna nagość i bezbronność”.

Obie książki polecam Państwa lekturowej uwadze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz