Jarek Holden na swoim blogu pochyla się nad
„Goliatem”, żeby
go prze-zwyciężyć.
Taka sprawa.
„(…) Piotr
Gajda opublikował sporo, a jednak dostrzegam u niego (nie tylko w
książce <<Goliat zwycięzca>>) młodzieńcze akty strzeliste. Poeta chętnie by oskórował alfabet. Pisarz
chętnie spaliłby języki obce, by móc nadal <<bawić się>> w Stwórcę.
Język Polski Chrystusem Narodów”. Grubo, prawda?
Cały tekst wspomnianych dywagacji tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz