sobota, 20 czerwca 2020

Gajda z halabardą



Po raz siódmy w życiu (ech, gdybym tylko wierzył w „szczęśliwą siódemkę”!) napisałem książkę z wierszami. „Człowiek z halabardą”, bo taki właśnie nosi tytuł, ukazała się w dniu wczorajszym nakładem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi i Domu Literatury w Łodzi. Wspaniałą okładkę zaprojektował Jakub Pszoniak, redakcją serii i tomu zajął się Rafał Gawin, a korektą efemeryczny Mieczysław Koc i (dawno przeze mnie nie widziany) Michał Murowaniecki. Tom wydano w serii „Szumy, zlepy, ciągi” (pozycja nr 15). W tygodniu kiedy książka była już w druku pewna znajoma, która nie interesuje się moimi wierszami i dość umiarkowanie moim życiem, zapytała, czy poeta w jakiś szczególny sposób „celebruje wydanie własnych wierszy?”. Owszem, przenosząc przez kolejne trzy dni z piętra na piętro meble, segregatory i inne przybory biurowe (z wygiętym w łuk kręgosłupem – i nie był to bynajmniej „łuk apolliński”). Zresztą, gdybym pragnął zostać „celebrytą” napisałbym to, co inni chcieliby usłyszeć. Nic z tych rzeczy, za to Państwo mogą teraz przeczytać moją kolejną „wypowiedź liryczną”... Szczegóły „biznesowe”, zamówienia, skargi i wnioski, proszę kierować pod ten adres: rafal.k.gawin@gmail.pl

2 komentarze: