Na
łamach Internetowej Gazety Kulturalnej Salonu Literackiego (nr 9/2015) Czesław Markiewicz
w tekście zatytułowanym „Wiązanie słów – jako ostatnia deska ratunku”, w ramach stałego cyklu o kulisach życia
poetów i poetek, rozprawia m.in. o moim tomie poetyckim z roku 2013. „Demoludy”
Piotra Gajdy zwodzą tytułem; sugerowana „doraźność” powinna spychać
interpretację na manowce resentymentów. To pułapka! Wiersze te eksplorują częstokroć obszary
dość minorowe w swej postaci, gdzie trudno znaleźć najlichsze nawet
pocieszenie, ale dzięki asocjacyjnym ciągom, językowym skrętom i zwarciom,
zawsze towarzyszy im, uzyskany w efekcie, realistyczny obrys – przeszywający aż
do szpiku poetyckiego kośćca –
precyzyjnie wypełnia niedookreślenia tych asocjacji Maciej Melecki.
Zresztą asocjacjom Gajdy (zidentyfikowanym przez Meleckiego) zawdzięczam
tytuł niniejszego tekstu. W
anonsowanym tekście obok zacytowanego fragmentu, znaleźć można dalsze wyimki
literackie autora odnoszące się ponadto do książek poetyckich Izabeli Kawczyńskiej
i Rafała Krause. Link do całości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz