Nakładem Instytutu Mikołowskiego im. Rafała Wojaczka ukazała się książka Jak cię widzą, tak się mylą - Antologia tekstów o Arkadiuszu Kremzie, zawierająca teksty krytyczno - literackie o poezji Kremzy i teksty wspomnieniowe. Wszystkie one powstały już po śmierci poety. Ilustrowana zaś jest fotografiami Sylwii Dwornickiej przedstawiającymi Poetę w różnych sytuacyjnych ujęciach. Książka ukazuje się w piątą rocznicę śmierci autora „Mokrych szwów" i z okazji 50 rocznicy jego urodzin. Będzie miała premierę 7 listopada podczas spotkania jej poświęconego - z udziałem niektórych autorów -w siedzibie Instytutu.
W anonsowanej antologii ukazało się również moje wspomnienie Arka przewrotnie zatytułowane "Poeta skończony", które pierwotnie zostało opublikowane w Kwartalniku Literackim AFRONT w nr 1-2 (10-11) 2020 r. Poniżej wyimek z anonsowanego tekstu:
[...] Rasowy poeta, z tych „przeklętych”. Z tej racji niezwykle wyrazisty, zwarty i gotowy. W każdej chwili mógł strzelić komuś w ryj, do czego jednego razu bez mała nie doszło za sprawą pewnego poety, chętnie konsumującego stawiany mu alkohol, lecz nieopatrznie szkalującego w rozmowie innego poetę – na swoje nieszczęście – bliskiego przyjaciela mikołowskiego tandemu „Melex-Kremol”. Został przez Arkadiusza „grzecznie” poproszony o opuszczenie towarzystwa. Mnie o to Kremza nigdy nie poprosił, a było kilka okazji do zweryfikowania naszej incydentalnej, ale obopólnie przyjemnej znajomości. Ze względu na jego tryb życia (oznajmujący) zawsze się trochę o Arka martwiłem, dopytując, przy okazji każdej rozmowy z Maćkiem Meleckim, o aktualizację wiadomości z nim związanych. Zbyt mało i zbyt krótko go znałem, żeby do końca pojąć, jakim był człowiekiem. Wiem natomiast jedno: był niezwykle złożoną, pokręconą i ciekawą postacią, która nie odkładała niczego na później – nie dbała o bagaż, z wyjątkiem życiowego [...].

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz