Lis w kurniku, czyli Gajda polujący
(tfu!, to słowo
powinno się na
zawsze wyrzucić ze
słownika
ludzi), ekhm, praktykujący wyciąg z ruinowiska na kiermaszu antykwarycznym z bogatą ofertą cd
per pięć złociszy
sztuka (w tym segmencie zakupowym bohater niniejszego wpisu wykazuje się zimną skutecznością). Zatem tym razem nie będzie się
wymieniać wykonawców i tytułów, ale suchą liczbę nabytych srebrnych krążków:
40. O włos od czterdzieści i cztery...Nader symboliczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz