Za mną znana każdemu
mieszkańcowi Tomaszowa Mazowieckiego była siedziba Stacji
Sanitarno-Epidemiologicznej przy ulicy św. Antoniego. Zlokalizowana do 2019
roku w willi, w której dzieciństwo i młodość spędził poeta Zygmunt Różycki
(Rola-Różycki), syn Jana Różyckiego hr. Rola i Filomeny z Zielińskich.
Ojciec Zygmunta mieszkał i pracował w Tomaszowie Mazowieckim w latach
1884-1912 jako notariusz. Stąd willa Różyckich, zwana była dawniej przez tomaszowian „willą lub pałacem rejenta”.
Zygmunt Różycki w młodych latach udzielał się jako aktor-amator i wyśmienity parodysta. Zainteresował się również poezja, a efektem jego pasji był wydany w wieku 19 lat debiutancki tomik wierszy pt. „Tęsknota” (1902). Poeta od roku 1900 zamieszkał w Warszawie. Był zatrudniony na posadzie urzędnika zarządu Kolei Nadwiślańskiej, ale posadę rychło porzucił. Obracał się wśród artystycznej bohemy, przyjaźnił się zwłaszcza z literatem Mieczysławem Srokowskim. Przez jakiś czas mieszkał w Lublinie gdzie jak przystało na zbuntowanego przeciw drobnomieszczańskim zwyczajom poetę nosił się dość ekstrawagancko; „ubrany w zarzuconą na ramiona czarną pelerynę na głowie nosił ogromne czarne sombrero”. Próbował tam założyć pismo literackie, ale nie udało mu się do tego celu pozyskać odpowiedniego sponsora, zwłaszcza, że sam dość lekko podchodził do kwestii zaciąganych długów. Zasłynął w tym mieście za to jako „udany żartowniś”, który „przekupkom na stragany wpuszczał żywe myszy, przenoszone w drucianych klatkach ukrytych pod szeroką peleryną”.
W okresie
dwudziestolecia międzywojennego pracował jako referent w Ministerstwie Spraw
Wewnętrznych. Nie zapomniał jednak o swoich tomaszowskich korzeniach. Tak, jak
dla większość poetów, także i dla niego niezwykle istotnym toposem poetyckim
okazała się arkadia dzieciństwa. Do motywów tomaszowskich w swojej twórczości
powracał jeszcze wielokrotnie. W wydrukowanym w 1901 roku w czasopiśmie
„Bluszcz” poemacie „Modre wody” opiewał znaną do dzisiaj atrakcję turystyczną
Tomaszowa Mazowieckiego – „Niebieskie Źródła”, o których pierwsza wzmianka
pochodzi z połowy XVIII wieku. W przeszłości źródła te nazywane były m.in.
„Modrym Stokiem”, „Modrymi Wodami” (stąd wziął się tytuł poematu), „Źródłem
Niebieskim”, „Błękitną Wodą”, „Kolorowymi Źródłami” i „Błękitnymi Źródłami”. W
wierszach Zygmunta Różyckiego znalazło się również miejsce na niezwykle
malownicze okolice Tomaszowa Mazowieckiego (opiewane wiele lat później przez
Juliana Tuwima). W wierszu zatytułowanym „Pójdę na ciemne bory…” wspominał
fragmenty Puszczy Spalskiej, a w innym utworze – wierszu „Ze wspomnień II”
położone nad rzeką Pilicą nagórzyckie lasy.
Zygmunt Różycki
wydał 12 tomików poetyckich w estetyce „liryki modernistycznej” (ostatni z nich
„Złoty czerep. Opowieści dziwaczne” ukazał się w roku 1925), często też jako
poeta gościł na łamach ówczesnej prasy literackiej (m.in. „Tygodnik
Ilustrowany”, „Tygodnik Polski”, „Kurier Warszawski”). O twórczości Różyckiego
niezwykle ciepło wypowiadał się Kazimierz Przerwa-Tetmajer, który opatrzył
przedmową „Wybór wierszy” poety (nieco mniej życzliwy dla twórczości Różyckiego
był za to Bolesław Leśmian). Jego najbardziej chyba znany wiersz pt. „Na ust
koralu” (opublikowany w tomiku poetyckim „Szkarłatna wizja” z 1911 roku) został
zaadaptowany jako piosenka, którą w aranżacji Lucjana Marczewskiego wykonywał
sam Jan Kiepura. Pieśń stała się popularnym przebojem lat dwudziestych XX
wieku.
Zygmunt Różycki zmarł 3 kwietnia 1930 roku w Pabianicach (gdzie zamieszkał na kilka lat przed śmiercią) i tam też został pochowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz