sobota, 11 maja 2019

Pora na Telesfora (i znów reklama)


Siódma książka poetycka w jednym pliku. Trzydzieści sześć wierszy, które napisałem w przestrzeni czasowej określonej cezurą marca 2018 roku i maja 2019 roku. Na dzień dzisiejszy podsumowująca niezwykle intensywną pracę twórczą (siedem tomów wierszy w latach 2008-2019), wielki wysiłek, który miał za zadanie odsunąć ode mnie „syndrom zapóźnienia” (przypomnę, jako poeta debiutowałem w wieku czterdziestu dwóch lat). Jakie to wiersze? Po prostu moje, „gajdowe” z wszelkimi przypadłościami dobrego i złego. Co dalej? Przede mną poszukiwanie dla nich wydawcy, bez jakiejkolwiek chęci wchodzenia własnymi stopami na grunt grząskich środowiskowych zależności. A także wewnętrzna walka, żeby na nich nie zakończyć tej historii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz