W Toruniu
właśnie ukazała się publikacja zatytułowana Poezja polska po roku 2000.
Diagnozy-Problemy-Interpretacje pod redakcją Tomasza Dalasińskiego,
Aleksandry Szwagrzyk i Pawła Tańskiego, której wydawcą jest „Inter-.
Literatura-Krytyka-Kultura”, Zakład Antropologii Literatury i Edukacji
Polonistycznej Instytutu Literatury Polskiej. Książkę opublikowano jako tom 1 serii
krytycznej Biiblioteki „Inter-”. Pozycja została wydana na zasadach Open
Access, a dostęp do niej znajduje się pod tym linkiem.
W jednym
z rozdziałów zatytułowanym „Rola grupy literackiej po roku 2000. Przykłady,
omówienia”, którego autorką jest Teresa Radziewicz, zawarto fragment (str. 65)
odnoszący się do „mŁodzi Literackiej”:
„Na
arenie ogólnopolskiej życia literackiego szczególną uwagę w pierwszej dekadzie
XXI wieku zwracała „mŁódź literacka” – działające przy Oddziale Łódzkim SPP
Koło Młodych, którego początki sięgają 2003 roku, jednak oficjalnie
sfinalizowane zostało jesienią roku 2007. Wówczas to z inicjatywy Andrzeja Strąka,
prezesa Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, odbył się szereg
spotkań, w czasie których zredagowano Regulamin i dokonano wyboru
kierownictwa Koła. W Regulaminie jako cele Koła określono tworzenie ram
merytorycznych i organizacyjnych dla projektów i imprez współkształtujących
życie literackie w Łodzi, regionie i kraju, pogłębianie umiejętności twórczych
i świadomości artystycznej poprzez inicjowanie i uczestniczenie w rozmaitych
formach warsztatów, seminariów i dyskusji, występowanie z inicjatywami
wydawniczymi i ich realizowanie, działanie na rzecz popularyzacji literatury,
czytelnictwa i książki, współuczestnictwo w pracach i przedsięwzięciach SPP.
Kolejne zebranie Koła Młodych związane było z prezentacją pisma, którego
pierwszy numer ukazał się w grudniu 2007 (pod nazwą „Nieregularnik mŁodzi
Literackiej przy Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi Arterie”). Na
początku 2008 r. ukonstytuował się ostateczny skład pisma i serii wydawniczej,
planowanej przy piśmie, które w ostateczności przyjęło oficjalną nazwę
„Kwartalnik Artystyczno-Literacki Arterie”. Osoby związane z tą grupą, to,
między innymi: Michał Murowaniecki, Przemysław Owczarek, Monika Mosiewicz,
Krzysztof Kleszcz, Izabela Kawczyńska, Tomasz Bąk, Piotr Gajda, Rafał Gawin. Widoczna
jest różnorodność członków, zarówno wiekowa, jak i związana z dorobkiem
literackim. Przykładowo, Tomasz Bąk (rocznik 1991) to debiutujący w 2011 roku
tomikiem wierszy Kanada poeta, natomiast Przemysław Owczarek czy Piotr Gajda
(roczniki 70.) są autorami kilku książek poetyckich.
W
odróżnieniu od Teresy, nie nazwałbym „mŁodzi literackiej” grupą literacką w
ścisłym dla tego określenia znaczeniu. Raczej ciałem, które stanowiło wówczas
pre-skład redakcyjny późniejszych „Arterii” (Przemysław Owczarek, Agnieszka
Kowalska-Owczarek, Rafał Gawin oraz kilku stałych współpracowników pisma:
Krzysztof Kleszcz, Piotr Gajda, Michał Murowaniecki, który przez kilka lat
również był członkiem redakcji), a także późniejszy skład personalny Domu
Literatury w Łodzi (Andrzej Strąk i Rafał Gawin). Grupę literacką łączy przede
wszystkim wspólnota programowa, która nigdy nie była cechą „mŁodzi”, choćby
dlatego, że tworzyli ją poeci już w znacznej mierze ukształtowani, a ponadto
niekompatybilni ze sobą rocznikowo (roczniki 60., 70., a nawet 80.).
O ile
różnice pokoleniowe nie stanowiły tu przeszkody w zakresie wspólnej lokacji
środowiskowej, to już zupełnie odmienne doświadczenia (w roku zawiązania się
„mŁodzi” miałem 41 lat, jak więc mogłem być młodym pisarzem?) spowodowały
znaczące różnice, jeśli chodzi o uprawiane dykcje, które swojego czasu krytycy chętnie nadużywający liczmanów nazywali łącznie (do wyboru: błędnie lub
złośliwie) „dykcją łódzką”. Wydana w 2008 roku antologia łódzkich debiutantów Na
grani tylko wyeksponowała te różnice. Z udowodnieniem istnienia
„dykcji łódzkiej” nie poradził sobie nawet Kacper Bartczak (a ściślej
przeprowadzenie takiego dowodu nie było jego głównym zamiarem), autor posłowia
do antologii, która pokazywała w zasadzie tylko jedno – Łódź dla wymienionych
poetów to miejsce typowo geograficzne, a nie endemiczne.
Grupa
literacka powinna też posiadać swojego lidera, który ustawiałby jej wewnętrzną
hierarchię oraz rozsyłał w świat wiersze, manifesty i komunikaty. „mŁódź
literacka” nigdy takiego nie miała, posiadała za to w swoich szeregach kilka
indywidualności poetyckich, które do dzisiaj z powodzeniem kontynuują własną
twórczość. I nie jest tak, i nigdy nie było, że wszystko zaczęło się od
Bierezina dla Przemysława Owczarka (po latach trzeba wreszcie dokonać
tej demitologizacji), jak swojego czasu pisali różni niedoinformowani krytycy,
ponieważ w roku 2006, kiedy to Przemek otrzymał nagrodę główną, Krzysztof Kleszcz był do niej nominowany już po raz drugi (wcześniej w 2004 roku) a potem
jeszcze w 2007. Monika Mosiewicz również była nominowana w 2006, a jako
rozpoznawalna w sieci poetka funkcjonowała już od ładnych kilku lat. Mój
dzisiaj zapomniany debiut prasowy miał miejsce dziewiętnaście lat wcześniej, w
1987 roku (drugi w 2002). Z tego też powodu konstytuowanie „mŁodzi Literackiej”
wyłącznie wokół Przemysława Owczarka było równie prawdziwe jak czynienie tego
samego wokół Mosiewicz, Gajdy czy Kleszcza.
Bliższe
prawdy jest to, że „mŁódź” zawiązała się w Poleskim Ośrodku Sztuki wiosną (lub
latem) 2007; na spotkaniu obecny był także Andrzej Strąk, Zdzisław Jaskuła (to
on telefonicznie ściągnął do Łodzi Kleszcza, a ten zabrał mnie tam ze sobą) i
Agnieszka Kowalska – późniejszy grafik „Arterii” oraz ludzie, dla których było
ono pierwszym i zarazem ostatnim w tym składzie – Krzysztof Łużyński, Michał
Świątek i Rafał Maurin. Rok 2007 to także rok łódzkich nominacji w Bierezinie,
konkursie, który w tej edycji w znacznym stopniu opanowali członkowie „mŁodzi”
(5 z 13 nominacji). To również data mojego powtórnego debiutu prasowego (na
spotkaniu przekazałem Zdzisławowi wiersze, które niedługo później ukazały się w
„Tyglu Kultury” - zadebiutowałem po raz trzeci, nareszcie jak należy).
Dalej już
poszło, w czym olbrzymią zasługę ma redakcja „Arterii” (tu ciekawostka: w
trakcie wspomnianego spotkania najpierw ustalono, że redaktorem pisma będzie
Konrad Ciok) i Dom Literatury w Łodzi, które nadal stanowią (przynajmniej dla
mnie) ważną środowiskową „bazę”, ale nie są już jedyną alternatywą. Każdy z
dawnych członków „mŁodzi” wydaje dziś swoje wiersze w dalekich od Łodzi
miejscach (co nie znaczy, że do Łodzi nie wróci), a w ramach Biblioteki
„Arterii” czy serii wydawniczych Domu Literatury „rdzenni łodzianie”
wydają poetów z całej Polski. Ogromną pracę wykonuje w tym zakresie Rafał
Gawin, Przemek Owczarek, Magdalena Nowicka, Maciej Robert, Marcin Bałczewski i
Andrzej Strąk, przyjaciele, znajomi, ale na pewno nie członkowie tej samej
falangi / dykcji literackiej.
Tyle
pobieżnej historii. Zdaję sobie sprawę, że w zasadzie „nie ma o co kruszyć
kopii”, a ta errata ma jedynie wartość porządkującą pewne fakty. Teresa
Radziewicz zresztą o tym wspomina, pisząc, że tego rodzaju grupę można jedyne
zdefiniować jako zespół bezprogramowy, działający od wielu lat,
skupiający autorów o różnorodnym dorobku i dojrzałości poetyckiej. Nie
przeceniałbym jednak jej wpływu na samą twórczość skupionych wokół niej
autorów, a w końcu to ona konstytuuje chęć zawiązywania podobnych grup
literackich przeważnie w jakimś określonym celu.
Oddajmy
jednak Cesarzowi to, co cesarskie. Gdyby nie hasło „mŁódź”, moje nazwisko, jak
i kilka innych, prawdopodobnie nigdy nie znalazłoby się w tej publikacji. Ale
to już kwestie rozpoznawalności (niewątpliwie najbardziej rozpoznawalnym poetą
z rodowodem „mŁódzkim” jest Przemysław Owczarek), uwagi czy też nieuwagi
krytyków, albo po prostu pijaru, które razem wzięte tak naprawdę średnio mnie
dziś zajmują.
Na koniec
drobna korekta: Izabela Kawczyńska nigdy nie była formalnie członkinią
„mŁodzi”, podobnie jak i Tomek Bąk, za to tę przynależność deklarował Robert
Miniak, niewymieniony w artykule. Z kolei moja skromna osoba to, niestety,
roczniki 60., a nie 70…
Piotr - Aleksandra Szwagrzyk to kobieta :)
OdpowiedzUsuńO, jasny gwint! Magdo, poprawione! Panią Olę serdecznie się przeprasza!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń