Instytut
Mikołowski zaprasza w dniu 7.11.2014
r. o godzinie 18.00 na spotkanie
autorskie Marka Krystiana Emanuela BACZEWSKIEGO związane z
promocją jego najnowszej książki eseistycznej Złote myśli samobójcze
(wyd. Instytut Mikołowski, 2014). Prowadzenie: Maciej Mielecki.
Marek
K. E. Baczewski - ur. w 1964 r., poeta, prozaik, krytyk literacki,
autor słuchowisk radiowych, felietonista. Wydał książki poetyckie: Fortepian
Baczewskiego i inne konstrukcje (1994), Taniec piórem (1996), Kasandra
idzie przypudrować nosek (1999), Wiersze żebrane (1999), Wybór
wierszy (2000), Antologia wierszy nieśmiałych (2003), Morze i
inne morza (2006), 5 poematów (2006), Fortepian i jego cień
(wybór wierszy, 2010). Opublikował także tomy prozatorskie: Dykteryjki o
Bogu, przyjaźni i wielbłądach (2009) i Bajki Baczewskiego (2012),
a także tom esejów Była sobie książka (2011). Mieszka w Zawierciu.
O książce:
„Złote
myśli samobójcze” Marka Baczewskiego, zbiór wyrafinowanych, erudycyjnych
szkiców oplecionych wokół życia duchowego, literatury oraz innych używek
emocjonalnych, jest książką podlegającą natychmiastowej konsumpcji. Kto raz
rozpoczął lekturę – jest stracony dla świata, póki nie dotrze do ostatniego
słowa. A i wtedy odzyskanie swobody ruchu ciała i mózgu nie jest wcale pewne,
bo lektura uzależnia i wzywa, by ją powtarzać, powtarzać, powtarzać. No, może
nie w nieskończoność, ale tylko troszkę krócej.
Nie
dzieje się tak za sprawą wartkiej fabuły czy trzymającej w napięciu narracji. Myśl
Baczewskiego meandruje raczej, zatacza koła, drąży tuneliki w naszych zastanych
przyzwyczajeniach pojęciowych, wyobrażeniowych i językowych. I może właśnie to
spiralne kręcenie się wokół mentalnej osi świata jest takie fascynujące. Wychodząc
od spraw najpoważniejszych (np. charyzma Lwa Tołstoja) lub skądinąd niesłusznie
uważanych za nie całkiem poważne (np. tylna część ciała), Baczewski snuje
rozważania z lekka absurdalne i cokolwiek surrealne, ale tak naprawdę nigdy nie
rezygnuje z kontaktu ze zdrowym rozsądkiem, nigdy nie daje się oderwać od
ziemi, konkretów, zmysłów, praktyki. Inna sprawa, że rozsądek Baczewskiego jest
rozsądkiem poety totalnego (nie wolno zapomnieć, że Baczewski jest znakomitym
polskim poetą współczesnym, autorem wielu wysoko ocenianych tomów). Baczewski
nie moralizuje, Baczewski myśli, myśli w znakomitej polszczyźnie. Jego zdania
są potoczyste i jednocześnie zaskakują nieoczekiwanymi zestawieniami słów,
skojarzeniami faktów i pojęć.
Niewykluczone,
że erudycja Baczewskiego bywa fantasmagoryczno-borghesowska, to znaczy, że
przytaczane przez niego cytaty mają i w nim swojego współautora (to moje na
wpół żartobliwe domniemanie wypływające z faktu, że przytaczane przez autora
zdarzenia z trudem mieszczą się w mojej cokolwiek mieszczańskiej głowie), ale
nie zmienia to faktu, że rozważania o poszukiwaniu towarzysza życia, miłości,
samobójstwie czy śmierci są delikatne, zabawne, przerażające i pouczające
zarazem.
Miałem
ochotę obficie poprzytaczać rozmaite złote myśli Baczewskiego, które zawarł w
swoich „Złotych myślach samobójczych”, ale przyłapałem się na przepisywaniu co
drugiego zdania z jego książki. To nie miało sensu. Lepiej tę książkę wydać i
zająć się jej czytaniem, a nie przepisywaniem.
Marcin
Baran
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz