Nakładem
„Convivo” – Wydawnictwa Anny Matysiak 29 września 2019 r. ukaże się nowa książka poetycka Rafała Gawina
zatytułowana Jem mięso. Manifest przy nadziei i ku przestrodze.
Konstrukcja bez procesu (kawałki) – seria „Tangere”, redakcja Anna Matysiak. Poniżej fragment tytułowego poematu (opublikowany za zgodą Autora):
(…)
Jem mięso ku chwale
kraju, w którym jadam.
Jem mięso ku pamięci.
Jem mięso ku górom i
dolinom; środek mnie męczy, zwłaszcza zapobiegawczy.
Jem mięso ku
przestrodze: tak nas zjedzą, jak nas przepiszą.
Jem mięso ku tobie. I
tobie, i tobie.
Człowieku, ogarnij to i obczaj, póki nie jest za późno i nie
wszystek jesteś najedzony.
(…)
Jem mięso, bo przeżuwa
mnie polityka.
Jem mięso, bo okrada
mnie ekonomia.
Jem mięso, bo
eksmituje mnie budownictwo.
Jem mięso, bo
ogranicza mnie geografia.
Jem mięso, bo gryzie mnie
historia.
Jem mięso, bo chrzest
i pogrom rdzennej wiary.
Jem mięso, bo rozbicie
dzielnicowe i husaria.
Jem mięso, bo
przywileje szlacheckie i powstania.
Jem mięso, bo z
szablami na czołgi i z krzyżami na antykoncepcję.
Jem mięso, bo chodzę
po krwi jak Jezus po wodzie.
Jem mięso, bo krwawię
i nie mogę znaleźć innego plastra.
Jem mięso, bo
potrzebne jest ciało, gdy zalewa cię krew.
Jem mięso, bo nie
widzę w tym sensu, a tylko w ten sposób można osiągnąć zbawienie.
Monotonia jedzenia mięsa zjada mnie od środka. I wyje, jakby
ocaliło ze mnie cząstkę życia.
(…)
Jem mięso jak zwierzę.
Jestem zwierzęciem,
więc jem mięso.
Jem mięso i zwierzęta
mi wybaczyły.
Jem mięso, kiedy
ludzie wybaczyć mi nie chcą.
Jestem człowiekiem,
więc nic, co ludzkie, nie jest mi obce, nic, co mięsne i mięsożerne.
Jem mięso, bo ludzie
to bydło.
Jem mięso, wszystkie
rodzaje mięsa, każdy sort i poziom przetworzenia.
Jem
mięso w kształcie głowy. Myślę.
Jem
mięso w kształcie nogi. Chodzę.
Jem
mięso w kształcie skrzydła. Latam.
Jem
mięso w kształcie mięsa. Jestem mięsem.
Jem
mięso z kością. Surowe i przypalone. Ostre i kwaśne.
Jem
mięso i nie przeszkadza mi to jeść warzyw i owoców.
Jem
mięso i nie przeszkadza mi to jeść kamieni.
Jem
mięso, bo zupa na mięsie była za słona.
Jem
mięso, bo zupa jarzynowa była zbyt pieprzna.
Jem
mięso, bo mucha rucha muchę w mojej zupie.
Jem
mięso, bo z tego mogą narodzić się wilki.
Człowieku, ogarnij to i obczaj, póki nie jest za późno i nie
wszystek jesteś najedzony.
(…)
Rafał
Gawin (ur. 1984) – poeta, konferansjer, reanimator kultury i sekretarka
„Arterii”. Wydał 3,5 książki poetyckiej, ostatnio Wiersze dla kolegów
(Skierniewice, 2017). Tłumaczony na języki, ostatnio rumuński i słoweński.
Mieszka w Łodzi, gdzie pracuje w Domu Literatury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz