Z szybkością błyskawicy redakcja
szczecińskiego „eleWatora” przesłała na adres „Hostelu” autorski numer. Ogarnięty
euforią (o redakcji innego pisma, która nie wysłała mi dwóch numerów z moimi
tekstami chociaż przez kilka lat otrzymywała je ode mnie w gratisie, z
grzeczności nie wspomnę) postanowiłem to wydarzenie udokumentować. Niestety, w
Tomaszowie Mazowieckim nie ma, zdaje się, żadnego elewatora. W zastępstwie są silosy...
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz