W 2023 roku dochód jaki osiągnąłem z twórczej działalności (jurorowanie, płatne publikacje, spotkania autorskie) wyniósł 2400 złotych. Mam w dorobku dziesięć tomów poetyckich i ponad 200 publikacji w prasie literackiej (wiersze, wywiady, felietony, recenzje). Tyle sucha statystyka, nic w typie „samochwała w kącie stała”. Zatem w 2023 roku mój miesięczny dochód z działalności literackiej wyniósł dwieście złotych (przy minimalnym miesięcznym wynagrodzeniu za pracę obowiązującym w 2023 roku w kwocie 3490 zł brutto i przeciętnym wynagrodzeniu w III kwartale 2023 roku w kwocie 7194,50 złotych). Tak więc poeci, prekariusze Polski, rozłączcie się! Wypada się tylko cholernie cieszyć, że nie musiałem nic dopłacać. I proszę, nie mówcie mi, że takie sobie przecież wybrałem hobby, bo będę Wam musiał zrobić krzywdę przy kolegach. I płacić potem odszkodowanie z pracy najemnej, którą wykonuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz