„Wakacje od istnienia” - revisited

Na łamach internetowego wydania „Tlenu Literackiego” Redakcja przypomina dwa moje wiersze: „Publikujemy teksty dwóch autorek i jednego autora, które znalazły się w projekcie „Wakacje od istnienia? Czternastodniówka literacka”. Inne utwory autorów możecie także znaleźć w poszczególnych numerach naszego pisma”. Kto zechce je sobie przypomnieć (poznać po raz pierwszy) będzie mógł zrobić to tutaj.

Opowieść o Arku Kremzie

To już miesiąc od śmierci Kremola. W Radio Szczecin Arka wspominają Tymoteusz Bies, Maciej Melecki, Krzysztof Siwczyk i Marcin Bies. Reportaż Konrada Wojtyły przy współpracy Patrycji Zaremby zatytułowany „Ósmy Bies” do odsłuchania tutaj.

Werdykt XXVIII OKP im. Rafała Wojaczka

WERDYKT

XXVIII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego

im. Rafał Wojaczka

Instytut Mikołowski

20 maja 2020

Jury w składzie: Jacek BIERUT (przewodniczący), Piotr GAJDA i Marcin BIES

na posiedzeniu, które odbyło się 20 maja 2020 roku,

po zapoznaniu się z 89 zestawami wierszy, jakie wpłynęły na tegoroczną edycję Konkursu,

postanowiło przyznać następujące miejsca i nagrody:

MIEJSCE I

zestaw wierszy opatrzony godłem Obracanie porzeczki,

którego autorem jest: Łukasz BARYS (Pabianice)

Nagroda 1000 zł.

MIEJSCE II – ex aequo:

zestaw wierszy opatrzony godłem Perełka się rozkokosi,

którego autorem jest: Michał KRAWCZYK (Jelenia Góra)

oraz zestaw wierszy opatrzony godłem koniektura,

którego autorką jest: Nikoleta SALUK (Katowice)

Nagroda po 400 zł.

Wiersze w „Obszarach Przepisanych”

W 9 numerze magazynu internetowego „Obszary Przepisane” zainteresowany czytelnik przeczyta cztery moje wiersze, które są forpocztą nowej książki – ta jak wszystko na to wskazuje, ma szanse ukazać się jeszcze w maju. Przeczyta tu. Wiersze innych autorów, których do numeru zaprosił  redaktor Sylwester Gołąb – znajdzie tutaj.

Chichot (z) poezji

Tak się składa, że po moich spotkaniach autorskich wszyscy idziemy do knajpy. Czasami marzę, że kiedyś pójdę na kawę i ciastka, albo po prostu rozejdziemy się do swoich domów – ja, jako przyjezdny, wrócę do hotelowej samotności. Ale nie, w moim przypadku to tak nie działa. Wstaję rano, idę na pociąg, po południu mam spotkanie, po spotkaniu ląduję z organizatorami, znajomymi i nielicznymi czytelnikami w jakimś lokalu, skąd wracam do hotelu późno w nocy. Idealna knajpa to ta z filmu „Siekierezada” – „Hoplanka”. Zadymiona, parująca ludźmi, z mocno zmęczonym wystrojem i wyposażeniem, serwująca wódkę w „karczmiakach”, zimne piwo, a na przekąskę marynowanego śledzia prosto ze słoja. Taka może się człowiekowi nawet przyśnić. Mocno okrojoną wersję podobnego przybytku mam u siebie. Zachodzę tam czasem, ale wyłącznie zimą, bo musi być naprawdę mroźno, żebym miał ochotę na zimną wódkę i piwo. Poważnie wstrząsnął mną kiedyś pewien zaznajomiony poeta, który chwalił się publicznie, że jego profil na Facebooku obserwuje ileś tam tysięcy ludzi. Bo osobiście najbardziej lubię te knajpy, w których co najwyżej można dostać w mordę.

Instytut, Instytut!

Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka w Mikołowie prezentuje sylwetki jurorów XXVII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego imienia patrona Instytutu. Tak się złożyło, że poszedłem na pierwszy ogień, o czym przekonać się można na własne oczy poniżej.

 

Z Archiwum P. (22)

Promocja tomu GOLEM wydanego w Instytucie Mikołowskim, październik 2014 roku. Nadal lubię te wiersze. Czytałem je podczas mojej trzeciej wizyty w Instytucie (kiedyś mieszkaniu rodziców Rafała Wojaczka). Dzisiaj IM mieści się już w innej siedzibie, inny mamy już czas i inne napisane książki.

Liryka maski

Dom Literatury w Łodzi opublikował filmik z moją „terenową” recytacją dwóch wierszy z tomów „Śruba Archimedesa” i „To bruk”. Opublikował tutaj.