sobota, 20 lipca 2019

Życie wewnętrzne (20)


„(…) Liverpool, lata sześćdziesiąte. Brian Patten, wraz z Adrianem Henrim i Rogerem McGoughem, robią ruch w interesie: współtworzą scenę poetycką, która przyciąga do tego rozsławionego przez Beatlesów miasta amerykańskich poetów, Roberta Creeleya i Allena Ginsberga, a potem rzesze co bardziej otwartych młodych ludzi. Poeci czytają swoje wiersze w pubach, barach, szkołach, w parkach i na ulicach, czyli wszędzie tam, gdzie toczy się życie. Ich wiersze kursują w maszynopisach i w przepisywanych ręcznie wersach. Mówią językiem młodych, odwołują się do ich świata i do nich są kierowane, potrafią rozśmieszyć i poruszyć, słuchaczom zaś przypominają teksty piosenek z najnowszej listy przebojów, niektóre zresztą skomponowane są tak, żeby dało się je śpiewać. Spotkania z poetami nie mają nic wspólnego z tradycyjnym wieczorkiem poetyckim, to raczej daleki od solenności, wolny od nabożeństwa kabaretowy spektakl albo koncert, na którym trzech poetów, wyraźnie ze sobą zaprzyjaźnionych, bawi się znakomicie, a z nimi bawi się publiczność.

I tak by to zapewne trwało, wtajemniczeni wiedzieliby, gdzie i kiedy Patten, Henri i McGough będą występować, ktoś może zachęcony jakimś listem czy rozmową przyjechałby spoza Liverpoolu posłuchać. Ale w 1967 roku pewien redaktor wydawnictwa Penguin wpadł na ryzykowny pomysł: skoro oni są tak popularni w Liverpoolu, powinni być też popularni poza Liverpoolem, warto więc zebrać ich wiersze i wydać w małej antologii. Tak też się stało. Antologia nosiła tytuł aluzyjnie nawiązujący do muzyki rockowej. The Mersey Sound, czyli „brzmienie znad rzeki Mersey”. Jej sukces przeszedł najśmielsze oczekiwania wydawcy, pierwotny nakład dwudziestu tysięcy rozszedł się w trzy miesiące. Do dzisiaj sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy tej kieszonkowej książeczki, która doczekała się trzech edycji i licznych wznowień, a w roku 1983 drugiego tomu. Trudno było uwierzyć, że książka z wierszami – w miękkich okładkach i bez ilustracji – może znaleźć aż tylu czytelników. Że młodzi, słuchający rocka, chcą też czytać poezję (…)”.

Jerzy Jarniewicz, Bunt wizjonerów. Wydawnictwo „Znak”, Kraków 2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz