Elena
Fanailova Szybki numerek w
hotelu Europa
Wydanie
I, 2019
Format:
A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka
miękka, foliowana
stron:
48
Wybór,
przypisy i przekład: Leszek Szaruga
Biblioteka
Arkadii
– pisma katastroficznego, tom
159
Elena
Fanailova, laureatka prestiżowej Nagrody im. Andrieja Biełego,
uchodzi za jedną z najbardziej prominentnych postaci współczesnej
rosyjskiej poezji. Jej zaczepna, demaskująca mechanizmy życia
społecznego, poezja ukazuje się po polsku w świetnym przekładzie
Leszka Szarugi pod znaczącym tytułem Szybki
numerek w hotelu Europa. Czym
ewentualnie okaże się ten hotel i co w nim zajdzie, oceni wnikliwy
czytelnik tych wierszy, tak bardzo zanurzonych w tradycji poezji
rosyjskiej, a zarazem przełamujących ją sprozaizowanym,
anegdotycznym impulsem. Fanailova wikła swój język poetycki w
bieżące sprawy świata polityki. Wtedy jej wiersze stają się
dictum
acerbum.
Bywa też równie gorzką poetką introspekcji. Wtedy z kolei osiąga
tony medytacyjne. W każdym wypadku brzmi oryginalnie i
idiomatycznie. Czyż nie tego oczekujemy dziś od poezji?
Krzysztof
Siwczyk
ELENA
FANAILOVA (ur. 1962 w Woroneżu) ukończyła studia medyczne (1985) i
lingwistyczne (1995). Po odbyciu praktyki lekarskiej w Woroneżu od
roku 1999 pracuje w Moskwie jako dziennikarka Radia Swoboda. Jest
autorką czterech zbiorów poetyckich. W roku 1999 przyznano jej
Nagrodę Andreja Biełego. W 2015 roku w Rzymie ukazał się po
włosku wybór jej wierszy Lena
e la gente w
przekładzie Claudii Scandura. „Wiersz – stwierdza w jednym z
wywiadów wchodzących w skład tomu Русская
версия
(2005) – jest jak reportaż w wiadomościach, lub atak, albo bieg
krótkodystansowy, gdy się potrafisz przegrupować i szybko,
dokładnie oraz efektywnie rozstrzygnąć jakiś problem”. W innej
rozmowie, odpowiadając na pytanie dotyczące tradycji, do jakiej się
odwołuje, mówi: „Brałam wszystko, co błyszczy, jak sroka, i
przywłaszczałam. Poezja rosyjska została przeze mnie gruntownie
okradziona :-)”. Jej utwory są po równi wyczulone na konkret i
los człowieka, jak na problemy estetyczne, łączą w sobie
intymność odczuwania empatii z ostrością wyrazu.

Piotr
Florczyk Dwa tysiące
słów
Wydanie
I, 2019
Redakcja:
Maciej Melecki
Format:
A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka
miękka, foliowana
stron:
40
Biblioteka
Arkadii
– pisma katastroficznego, tom
160
Piotr
Florczyk napisał znakomitą książkę. Niebanalną, pełną
zaskakujących zwrotów, precyzyjną. Kolejne wiersze są jak małe
olśnienia. To tak można? Wypuścić się z językiem na świat i
odnajdywać cuda za rogiem albo pod kamieniem? Dwa tysiące słów
czytałem z niekłamaną radością, z mocno poruszoną wyobraźnią
– i ze ściśniętym sercem.
Jacek
Gutorow
PIOTR
FLORCZYK (ur. 1978). Poeta, eseista, współzałożyciel i były
redaktor wydawnictwa Calypso Editions, tłumacz na amerykański
(m.in. Świrszczyńska, Kornhauser, Gutorow, Mikołajewski, Sośnicki,
Marcinkiewicz, Bonowicz). Wydał Barefoot
(wiersze),
Los
Angeles Sketchbook (szkice
i fotografie), oraz, ostatnio, tom wierszy pt. East
& West.
Za przekład tomu Anny Świrszczyńskiej Budowałam
barykadę
otrzymał Found in Translation Award 2017 oraz w tym samym roku
Harold Morton Landon Translation Award przyznawaną przez The Academy
of American Poets. W USA od 1994 roku.
Agata
Cichy
Piołun
Wydanie
I, 2019
Redakcja:
Maciej Melecki
Format:
A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka
miękka, foliowana
stron:
38
Biblioteka
Arkadii
– pisma katastroficznego, tom
160
W
Piołunie
słowa są głośniejsze od bomb – zabiją jednych, uzdrowią
innych. Agata Cichy pisze trochę jak szamanka, trochę jak wiedźma;
próbuje krzywdę „odczarować” słowem-farmakonem. Jej podmiot
obraca się najczęściej w kręgu rodzinnym, uporczywie
traumatycznym, złym i pełnym przemocy; poetka przelicytowuje tę
przemoc. Wyzwala ona bowiem niespodziewane moce i energie języka.
Piołun
dowodem.
Anna
Kałuża
„Cudowne
jest to, że każdy dzień przynosi nam nowy powód do zniknięcia”
– myśl Ciorana jest nie tylko mottem dla Iluzjonisty,
ale jawi się jako metaformuła dla pomieszczonych tu wierszy;
śmiesznych trenów, których lektura zabawnie boli i czule truje.
Nie o językowe sztuczki (zabawy z awangardą) i balansowanie na
linie (klasycznej poezji) tu chodzi, ale o akrobatykę zerwań – o
„wypot z klątw i flegm”, o „wgryzanie i rozgryz”, o „wzwód
i zawód”. Na arenie brylują „klauni z rozwolnieniem”, i
komik, który „widzi gówno” i „mówi gówno”. Nadto w
ofercie „zdejmowanie głowy”, „picie rtęci”, „salto
mortale” i trik z siekierą, która „ładnie błyszczy w czarnych
lokach”. Publiczności nie opuszcza poczucie humoru. To pokaz do
grobowej deski, który trwa, choć już dawno się skończył tak,
jak „matka-piołun”, ojciec z grypsami na skórze i brat, co
zamarzł przy trzeciej stronie słupka. Wszystko jest przecież
„kwestią czasu i piasku”.
Konrad
Wojtyła
Mirosław
Gabryś
Kres
i krach
Wydanie
I, 2019
Format:
A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka
miękka, foliowana
Stron:
62
Biblioteka
Arkadii
– pisma katastroficznego, tom
158
MIROSŁAW
GABRYŚ
- urodził się w roku 1973 w Cieszynie. Opublikował tomiki
poetyckie "i inne wiersze kultowe" (1997), "legendarna
czarna kropka" (2001), "podziemne skrzydła zegarów"
(2006), książkę podróżniczo-emigracyjną "Islandzkie
zabawki" (Wydawnictwo Pascal, 2010), powieść "Zwłoki
monterów idą w miasto" (Wydawnictwo Literackie, 2011) oraz
zbiór opowiadań "Na szczęście umrzemy" (2015). Mieszka
w Cieszynie.
Instytut Mikołowski
ul. Konstytucji 3 Maja 18
43-190 Mikołów
tel./fax: 32 738 07 55 /