niedziela, 9 czerwca 2019

Premiery książkowe Instytutu Mikołowskiego



Elena Fanailova Szybki numerek w hotelu Europa


Wydanie I, 2019
Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka miękka, foliowana
stron: 48
Wybór, przypisy i przekład:  Leszek Szaruga


Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 159

Elena Fanailova, laureatka prestiżowej Nagrody im. Andrieja Biełego, uchodzi za jedną z najbardziej prominentnych postaci współczesnej rosyjskiej poezji. Jej zaczepna, demaskująca mechanizmy życia społecznego, poezja ukazuje się po polsku w świetnym przekładzie Leszka Szarugi pod znaczącym tytułem Szybki numerek w hotelu Europa. Czym ewentualnie okaże się ten hotel i co w nim zajdzie, oceni wnikliwy czytelnik tych wierszy, tak bardzo zanurzonych w tradycji poezji rosyjskiej, a zarazem przełamujących ją sprozaizowanym, anegdotycznym impulsem. Fanailova wikła swój język poetycki w bieżące sprawy świata polityki. Wtedy jej wiersze stają się dictum acerbum. Bywa też równie gorzką poetką introspekcji. Wtedy z kolei osiąga tony medytacyjne. W każdym wypadku brzmi oryginalnie i idiomatycznie. Czyż nie tego oczekujemy dziś od poezji?

Krzysztof Siwczyk



ELENA FANAILOVA (ur. 1962 w Woroneżu) ukończyła studia medyczne (1985) i lingwistyczne (1995). Po odbyciu praktyki lekarskiej w Woroneżu od roku 1999 pracuje w Moskwie jako dziennikarka Radia Swoboda. Jest autorką czterech zbiorów poetyckich. W roku 1999 przyznano jej Nagrodę Andreja Biełego. W 2015 roku w Rzymie ukazał się po włosku wybór jej wierszy Lena e la gente w przekładzie Claudii Scandura. „Wiersz – stwierdza w jednym z wywiadów wchodzących w skład tomu Русская версия (2005) – jest jak reportaż w wiadomościach, lub atak, albo bieg krótkodystansowy, gdy się potrafisz przegrupować i szybko, dokładnie oraz efektywnie rozstrzygnąć jakiś problem”. W innej rozmowie, odpowiadając na pytanie dotyczące tradycji, do jakiej się odwołuje, mówi: „Brałam wszystko, co błyszczy, jak sroka, i przywłaszczałam. Poezja rosyjska została przeze mnie gruntownie okradziona :-)”. Jej utwory są po równi wyczulone na konkret i los człowieka, jak na problemy estetyczne, łączą w sobie intymność odczuwania empatii z ostrością wyrazu.


Piotr Florczyk Dwa tysiące słów

Wydanie I, 2019

Redakcja: Maciej Melecki
Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka miękka, foliowana
stron: 40
Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 160

Piotr Florczyk napisał znakomitą książkę. Niebanalną, pełną zaskakujących zwrotów, precyzyjną. Kolejne wiersze są jak małe olśnienia. To tak można? Wypuścić się z językiem na świat i odnajdywać cuda za rogiem albo pod kamieniem? Dwa tysiące słów czytałem z niekłamaną radością, z mocno poruszoną wyobraźnią – i ze ściśniętym sercem.

Jacek Gutorow



PIOTR FLORCZYK (ur. 1978). Poeta, eseista, współzałożyciel i były redaktor wydawnictwa Calypso Editions, tłumacz na amerykański (m.in. Świrszczyńska, Kornhauser, Gutorow, Mikołajewski, Sośnicki, Marcinkiewicz, Bonowicz). Wydał Barefoot (wiersze), Los Angeles Sketchbook (szkice i fotografie), oraz, ostatnio, tom wierszy pt. East & West. Za przekład tomu Anny Świrszczyńskiej Budowałam barykadę otrzymał Found in Translation Award 2017 oraz w tym samym roku Harold Morton Landon Translation Award przyznawaną przez The Academy of American Poets. W USA od 1994 roku.

 

Agata Cichy Piołun

Wydanie I, 2019
Redakcja: Maciej Melecki
Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka miękka, foliowana
stron: 38
Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 160

W Piołunie słowa są głośniejsze od bomb – zabiją jednych, uzdrowią innych. Agata Cichy pisze trochę jak szamanka, trochę jak wiedźma; próbuje krzywdę „odczarować” słowem-farmakonem. Jej podmiot obraca się najczęściej w kręgu rodzinnym, uporczywie traumatycznym, złym i pełnym przemocy; poetka przelicytowuje tę przemoc. Wyzwala ona bowiem niespodziewane moce i energie języka. Piołun dowodem.

Anna Kałuża


„Cudowne jest to, że każdy dzień przynosi nam nowy powód do zniknięcia” – myśl Ciorana jest nie tylko mottem dla Iluzjonisty, ale jawi się jako metaformuła dla pomieszczonych tu wierszy; śmiesznych trenów, których lektura zabawnie boli i czule truje. Nie o językowe sztuczki (zabawy z awangardą) i balansowanie na linie (klasycznej poezji) tu chodzi, ale o akrobatykę zerwań – o „wypot z klątw i flegm”, o „wgryzanie i rozgryz”, o „wzwód i zawód”. Na arenie brylują „klauni z rozwolnieniem”, i komik, który „widzi gówno” i „mówi gówno”. Nadto w ofercie „zdejmowanie głowy”, „picie rtęci”, „salto mortale” i trik z siekierą, która „ładnie błyszczy w czarnych lokach”. Publiczności nie opuszcza poczucie humoru. To pokaz do grobowej deski, który trwa, choć już dawno się skończył tak, jak „matka-piołun”, ojciec z grypsami na skórze i brat, co zamarzł przy trzeciej stronie słupka. Wszystko jest przecież „kwestią czasu i piasku”.

Konrad Wojtyła

Mirosław Gabryś Kres i krach

Wydanie I, 2019
Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka miękka, foliowana
Stron: 62
Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 158

MIROSŁAW GABRYŚ - urodził się w roku 1973 w Cieszynie. Opublikował tomiki poetyckie "i inne wiersze kultowe" (1997), "legendarna czarna kropka" (2001), "podziemne skrzydła zegarów" (2006), książkę podróżniczo-emigracyjną "Islandzkie zabawki" (Wydawnictwo Pascal, 2010), powieść "Zwłoki monterów idą w miasto" (Wydawnictwo Literackie, 2011) oraz zbiór opowiadań "Na szczęście umrzemy" (2015). Mieszka w Cieszynie.

Instytut Mikołowski 
ul. Konstytucji 3 Maja 18
43-190 Mikołów 
tel./fax: 32 738 07 55 /

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz