sobota, 1 września 2018

Recenzja „To bruk” w łódzkim „Kalejdoskopie”


najnowszym numerze (nr 9/2018) „Kalejdoskopu” - magazynu kulturalnego Łodzi i województwa łódzkiego ukazała się recenzja „To bruk”, autorstwa Tomasza Cieślaka zatytułowana „Twardo, po bruku. Zainteresowanych zapraszam do lektury tekstu, którego fragment zamieszczam poniżej (całość w najnowszym „Kalejdoskopie”):

(...) Pod tym względem najnowszy zbiór wierszy Gajdy nie zawodzi: stanowi artystyczną i ideową kontynuację tomów poprzednich. Powiedzmy od razu – to nie jest lektura dla szukających w poezji ulotnych wzruszeń czy porywających, zapadających w pamięć obrazów albo świetnych językowych konceptów. Piotr Gajda pisze poezję – jakby to nazwać? nieozdobną? nieco chropawą? Czasem wręcz nużąco powraca do najważniejszych dla siebie wątków i tematów, jest w snuciu lirycznej refleksji bardzo wsobny, bo nie zerka z ukosa, co na to powie czytelnik, czy na pewno mu się spodoba, czy aby w pełni podąża za tokiem poetyckiego rozumowania. No właśnie, nic z tych rzeczy! Lektura tomu Gajdy przypomina sytuację rozmowy z dobrym znajomym (ale nie przyjacielem, bo bohater tych wierszy za mało pozwala o sobie wiedzieć, za dużo skrywa, za mało zainteresowany jest odbiorcą). To rozmowa nieśpieszna, pozbawiona fajerwerków humoru, nietworząca napięcia (przyznam, że tego czasem mi brakuje). Bohater Gajdy chce powiedzieć o rozczarowaniu  światem i sobą, polityką i egzystencją. Snuje o tym wszystkim naraz dość niezborną opowieść, w której plany i sprawy przenikają się, urywają, ale wracają znienacka. Pasjonujące to i dojmująco męczące jednocześnie. I takie ma być (...)". 

*O autorze recenzji tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz