środa, 20 grudnia 2017

O książce Bogdana Prejsa w „Afroncie”


W najnowszym numerze Kwartalnika Literacko-Artystycznego „Afront” zainteresowany czytelnik przeczyta moją recenzję z książki Bogdana Prejsa „objawy pierwotne” (Instytut Mikołowski, 2017). Poniżej wyimki ze wspomnianego tekstu:

„(...) Z powyższych fraz wyjętych z poszczególnych wierszy wyłania się poetycki świat Prejsa, rzadko przekraczający nie tyle kwadrat mikołowskiego rynku, co złożoną, na wskroś indywidualną prywatność. Prywatność charakteryzującą się objawami pierwotnymi, jakie z medycznego punktu widzenia są objawami wynikającymi z procesów patologicznych, toczących się jedynie w obrębie centralnego układu nerwowego i nie wynikają z innych schorzeń, wpływających na rozmaite powikłania. U mikołowskiego poety do <<pierwotnych objawów>> zaliczyć można szczególny rodzaj melancholii, jaka w skrajnym natężeniu przyjmuje gorzką postać rezygnacji, którą należy przełknąć i się skrzywić (najlepiej przywdziewając przy tym ironiczny uśmiech). Nie znaczy to wcale, że autor biernika do tego stopnia jest egocentryczny, że aż egoistyczny. W wierszu tytułowym tomu z łatwością obok gier językowych odnajdziemy spojrzenie bardziej uniwersalne, choć skażone pewnego rodzaju życiowym defetyzmem [jakże niekiedy pożądanym w dzisiejszych rozrywkowych czasach] (...)

<<Korzeni>> tej poezji należałoby poszukać nie w ideach lingwistycznych czy konstruktywistycznych, ale w koncepcyjnym zwrocie z lat osiemdziesiątych. XX wieku ku poezji przylegającej do mowy prywatnej, spisanej potocznym językiem jako rodzaj wypowiedzi stricte indywidualnej czy prywatnej. Ważnym aspektem tego sposobu poetyckiego wyrazu jest kwestionowanie roli poety jako autorytetu moralnego lub intelektualnego. Bo też dla kogo takim może być pełen wątpliwości poeta (...)”. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz