Z Krzysztofem Kleszczem. IV Manifestacje Poetyckie w Warszawie, rok 2008. |
czwartek, 28 września 2017
poniedziałek, 25 września 2017
Tomaszów Melecki
W sobotę, 24 września w Kawiarni
Artystycznej „Sploty” w Tomaszowie Mazowieckim odbyło się spotkanie autorskie
Macieja Meleckiego zorganizowane w ramach inicjatywy oddolnej, wspólnymi siłami
Katarzyny, właścicielki „Splotów” i piszącego niniejsze słowa. "Konkurowaliśmy" tego dnia z potężną miejską imprezą – „Love Polish Jazz Festiwal”, koncertami
Hanny Banaszak i Tomasza Stańko, które jak wieść gminna niesie zgromadziły
tłumy Tomaszowian, tym niemniej (chociaż nieporównywalnie mniej tłumnie) publiczność pojawiła się również na spotkaniu z autorem „Inwersji”.
Rozmawialiśmy o Wojaczku, Mikołowie, „Inwersjach” i zapiskach zawartych w tomie
prozatorskim „Gdzieniegdzie”. Znalazł się też czas na rozmaite peregrynacje po lokalnych
restauracyjkach oraz prześwietnych okolicach Tomaszowa...
SPLOTY w całej krasie
|
Portret artystów z czasów młodości
|
Melecki i spalski żubr |
Przed nami kościół św. Idziego z XII w. w Inowłodzu, za nami panorama Doliny Rzeki Pilicy
|
poniedziałek, 18 września 2017
10.000 dla Krzysztofa Kleszcza!
W sobotę, 16 września w
łódzkim Domu Literatury rozstrzygnięto konkurs na poemat o Łodzi, który odbywał
się w ramach programu Festiwalu Czterech Kultur. I nagrodę (jedyną nagrodę
finansową w wysokości 10.0000 brutto) otrzymał Krzysztof Kleszcz za poemat pt. „Dźwiganie
serca. Poemat dla Łodzi”. Wyróżnienia drukiem otrzymały poematy: „Śmierć zawsze jest czymś nowym w gwiazdozbiorze
ptaków” Ewy Włodarskiej, „Demologos” Macieja Roberta oraz „Tylko o to mi chodzi”
Bartosza Konstrata. Gratulacje!
niedziela, 17 września 2017
Maciej Melecki w „Splotach”
Kawiarnia Artystyczna „Sploty”
w Tomaszowie Mazowieckim (ul. Prez. I. Mościckiego 34/36) zaprasza dnia 23.09.2017 r. o godz. 19.00 na spotkanie z Maciejem Meleckim – poetą, dyrektorem
Instytutu Mikołowskiego im. Rafała Wojaczka w Mikołowie i rozmowę wokół
najnowszych książek autora „Gdzieniegdzie. Zapiski” (Dom Literatury w Łodzi,
2017) oraz „Inwersje” (Wyd. WBPiCAK, Poznań 2016).
* Maciej
Melecki (ur. w 1969 r.), autor dziewięciu książek poetyckich, m.in.: Bermudzkie
historie (2005), Zawsze wszędzie indziej – wybór wierszy (2008), Przester
(2009), Szereg zerwań (2011), Pola toku (2013), arkusza
poetyckiego Podgląd zaniku (2014) oraz tomu zapisków Gdzieniegdzie
(2016). Mieszka w Mikołowie.
piątek, 15 września 2017
Czas na reklamę (znowu)
Pomimo kilku życiowych przeszkód i
opresji (lub być może – wszystko zależy od podejścia metodologicznego – dzięki nim)
udało mi się zamknąć nowe wiersze w pliku, którego zawartość stanowi projekt
mojej szóstej książki poetyckiej. W miarę regularne i zdyscyplinowane prace nad
tomikiem (autor usiłował myśleć wtedy ontologicznie) trwały od 22.02.2016 r. do
08.09.2017 r. To, co mogę jeszcze dodać zabrzmi póki co odrobinę deklaratywnie: otóż postaram się, żeby te wiersze otrzymały jakąś tam przyszłość.
poniedziałek, 11 września 2017
Poetry Reading w Domu Literatury
Wieczór Poetycki [Poetry Reading] po polsku i angielsku [in Polish
& English].
Prezentuje
[Featuring]: Kacper Bartczak,
Monika Mosiewicz, Przemysław Owczarek i Mark Tardi.
15 września 2017 o
20:00
[15 September 2017 @ 20:00]
[15 September 2017 @ 20:00]
Dom Literatury w Łodzi
Roosevelta 17, 90-056 Łódź
|
Wydarzenie odbywa się w ramach konferencji
Machines / Ravines: Negotiting the [Technological] Sublime organizowanej przez
Zakład Literatury Amerykańskiej Uniwersytetu Łódzkiego.
niedziela, 10 września 2017
Konrad Wojtyła w Mikołowie
Instytut Mikołowski zaprasza na spotkanie w ramach
Seryjni Poeci z KONRADEM WOJTYŁĄ związane z promocją jego nowego tomu wierszy „Znak za pytaniem” (wyd. WBPiCAK, 2017).
Prowadzenie: Krzysztof Siwczyk.
14.09.2017 godz. 18:00
O Autorze i o książce więcej
tutaj.
Instytut Mikołowski / ul. Jana Pawła II 8/5 / 43-190 Mikołów
/
tel./fax: 032 738 07 55 /
e-mail: instytutmik@poczta.onet.pl
piątek, 8 września 2017
Nowy, podwójny numer „Migotań”
W numerze 2-3 (55-56) / 2017 gdańskiej Gazety
Literackiej „Migotania”, której papierowa odsłona właśnie trafiła do druku czytelnicy
natrafią na felieton zatytułowany „Cytaty
z Czarnych Dziur” oraz recenzję pt. „Na własną rękę” z tomu Rafała Różewicza „Państwo
przodem” (Wyd. Fundacja Duży Format, Warszawa 2016). Zainteresowanych zapraszam
do lektury (poniżej wyimki z anonsowanych tekstów):
„(…) Symboliczną
figurą współczesnego środowiska poetyckiego niech będzie postać poety z
kultowego filmu Marka Piwowskiego; kwintesencja „poetyckiego freaka”,
niezrozumiałego dla nikogo i kompletnie pokręconego. W książce Rejs – czyli szczególnie nie chodzę na filmy
polskie Macieja Łuczaka odnaleźć można potwierdzenie tej teorii: „Leszek Kowalewski (Poeta albo »Missisipi«).
Rejsowego poetę przezywano »Missisipi«, bo o tej amerykańskiej rzece śpiewał
podczas castingu do filmu: Missisipi, moja rzeko. W rzeczywistości
również był poetą. Samodzielnie wydał własne Wiersze niewybrane w
nakładzie jednego egzemplarza. Maszynopis liczył 196 stron (…). W słynnej
scenie poeta deklamuje zebranym, stojąc obok Kaowca, że chciałby własnym
pisaniem zapobiec moralnemu upadkowi. Gdy kończy swoją kwestię, rozlegają się
oklaski, a kamera pokazuje go wśród zebranych. Leszek Kowalewski zasługuje więc
na miano poety metafizycznego…”. Fura złota temu, kto odszuka w
informacyjno-tabloidowych mediach choćby wzmiankę o metafizyce, o absolucie,
który pojawiłby się tam w kontekście innym niż nielegalna rozlewnia alkoholu.
Realne przekleństwo ciążące obecnie nad poezją to towarzyszące jej lekceważące
zbywanie. Kogo dzisiaj obchodzi „rozkminianie” zagadnień bytu (na dodatek
wierszem), sens i nicość, miraż materii i ducha, doraźność życia, polisemia
świata, antynomie i paradoksy? (…)”
„(…) Ważnym motywem Państwa przodem jest poczucie zmarginalizowania. Na kartach książki
pojawia się postać Księgarza, która być może jest zredukowanym poetą,
przyglądającym się z bliska naszemu coraz bardziej strywializowanemu życiu
(pozostaje mu już tylko „ciskanie ścierą o blat rutyny”, gdy księgarnia jest
„zemstą egzystencjalistów”). Dzięki obsadzeniu tej figury w odpowiedniej roli,
autor kapitalnie nam wyłuszcza to, co przecież od dawna już podejrzewaliśmy: nasza
egzystencja trwa w oparciu o nieustanną degradację, pociągającą za sobą
konieczne straty: „sprzedawca imigrant to obcy kapitał; dokonał wywózki samego
siebie”, „Wittgenstein, / pisząc traktat, myślał o zębach? Czy ten, co wieszał
neon, / myślał o powieszeniu się przy okazji / otwarcia kolejnego centrum […]”).
Spojrzenie świata skierowane jest gdzie indziej, zauważa
Różewicz; miejsce to po chamsku i palcem (wsadzonym później w tyłek kolejnego straconego
pokolenia) wskazuje nam armia nuworyszy, którym wmawia się trzy reguły
postępowania, gwarantujące hipotetyczny sukces: bądź kreatywny, bądź
przebojowy, bądź asertywny („a Duch stąpi i odnowi oblicze Ziemi”). Co
pozostało z tamtych obietnic? „Każdy upadek jest tylko zmianą położenia” – oto
ich obecny stan faktyczny. Dlatego też poeta docieka dalej, odwracając optykę,
przez jaką patrzy, wypchnięty poza margines (stąd antysystemowy) Księgarz: „Czy
świat potrafi czytać między wierszami, / odkąd dział z poezją przygląda się
temu wszystkiemu / z rosnącym zainteresowaniem? (…)”.
wtorek, 5 września 2017
Tomik z Mikołowa w finale NL Nike
Wydany przez Instytut Mikołowski tomik
wierszy zatytułowany „Paraliż przysenny” Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej znalazł
się w ścisłym finale 21. edycji nagrody literackiej Nike. Marek Radziwon o
książce: „Codzienność w wierszach Jakubowskiej-Fijałkowskiej wyłazi z każdej
szczeliny, jest nikczemna i jednorazowa, taka jest cała nasza egzystencja,
jakby pisana na brudno. Czasami, jak w wierszu <<Rodzą się
dziewczynki>>, świat wokół jest nie tylko byle jaki, ale też obcy i
opresyjny”. Drugą książką z wierszami w tegorocznym finale Nike jest „Włos
Bregueta” Jacka Podsiadły (Wyd. WBPiCAK). Laureata Kapituła Nagrody ogłosi w
dniu 1 października.
(źródło: wyborcza.pl)
piątek, 1 września 2017
Życie wewnętrzne (14)
„(…) Czytając uważnie
wiersze Miłosza, odnajdujemy w nich i niepokój, i trwogę, ufność i chwile
niewiary. W tym jest wielkość Miłosza. Niełatwo jest patrzeć daleko, widzieć
zagrożenia i znajdować dość ufności, by właśnie ją przekazać innym, zarazem nie
kłamiąc i będąc wiarygodnym.
Jest w tej poezji jakaś
dzielność, Miłosz nie waha się powiedzieć, że zadaniem poety nie jest zasmucać
i odbierać ludziom wiarę w życie. Chce jakby czegoś niemożliwego: dać wiarę
innym, kiedy my sami w tej wiersze się ciągle wahamy. Jego twórczość powojenna
wciąż zachowuje swoją dramatyczną nutę, bo nie może pominąć tego, co uważa za
prawdziwe. Twierdzi, że historia filtrowana jest przez życie jednostki.
Ostrzega, że dla literatury polskiej najgorsza jest <<obsesja moralnego
obowiązku>>. Tu trafił w dziesiątkę, bo problem ten rodził się i
wielokrotnie powracał, co tłumaczy się wyjątkową i bardzo niespokojną historią
Polski, niejednokrotnie zagrożonej w istnieniu. Powstawał wówczas dylemat: czy
wolno pisać sobie piękne wiersze i starać się żyć na własny rachunek, nie
ulegając presji ogólnonarodowej, czy też cały trud i talent włożyć w
podtrzymywanie słowem słabnącego kraju i jego zdesperowanych obywateli. (ostatni
taki przypadek to był stan wojenny).Upomina się dla poety o chwile radości, bez
których jego poezja zginie. Zanotowałam wyczytaną z jakiejś okazji wypowiedź
Miłosza, która wyraża, pośrednio, jego pełen udręki stosunek do kraju, gdzie
tak niełatwe jest życie: <<Ten poeta pochodzi z kraju, w którym bardziej
niż zbrodnicza tyrania dokuczała mu powszechna brzydota i wulgarność. Był cienko
skóry i wybredny, zgrzytał zębami i nie umiał powściągnąć swego gniewu>>”.
Trzeba niemałej odwagi,
żeby tak mówić, zaraz cię zakrzyczą, że obrażasz kraj i marny z ciebie
patriota. Ale Miłosz miał odwagę. Mówić to, co czuje i co często i my czujemy,
choć nie dajemy tym odczuciom ujścia. Być może i to jego droczenie się z opinią
– bo trochę tak to odbierałam – że właściwie to on jest Litwinem, a Litwini
mają więcej zrozumienia dla uczuć metafizycznych niż Polacy, którzy są ich
wręcz pozbawieni (…)”.
Julia
Hartwig, „Dziennik”, t. 2. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)