wtorek, 23 lutego 2016

„Arterie” – zaproszenie do współpracy


Redakcja Kwartalnika Artystyczno-Literackiego „Arterie” zaprasza do współtworzenia kolejnego numeru.

1(23)/2016
numer biedny

Pytamy o rozmaite wizje sprawiedliwości społecznej. Chcemy przyjrzeć się zjawiskom biedy i wykluczenia w najbliższej okolicy, w Europie i na innych kontynentach. Nie ukrywamy, że wiersz, esej, opowiadanie lub reportaż mogą tu posłużyć za diagnozę. Namawiamy was do wiwisekcji rozmaitych poglądów politycznych w kwestiach społecznych. Co z nich wynika dla biednego człowieka? Chętnie przyjmiemy teksty i prezentacje pogłębiające problem „biednego artysty”, a także twórczość, która wynika z doświadczeń bezdomności, upośledzenia, wykluczenia społecznego i życia za kratami. Przysyłajcie nam przekłady poezji i prozy w temacie „biednym”. Na poczet rubryki Dziecinada ogłaszamy konkurs na bajkę dla dzieci wykorzystującą motyw autyzmu (nagrodami będą numery „Arterii” oraz książki wydawane przez Dom Literatury w Łodzi). Nie wiemy, czy Wam zapłacimy, albowiem obecna poprawność polityczna (a my nigdy nie byliśmy zbyt grzeczni) może nas skazać na grantowy szkorbut. Wierzymy jednak, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.

Termin przyjmowania materiałów do numeru biednego: 30 kwietnia 2016 r. 

Czekamy na teksty nawiązujące do hasła nowego numeru: na dobrą poezję, prozę, przekłady tychże, eseje, reportaże, recenzje nowej literatury oraz grafiki i fotografie. Prosimy o teksty (proza, eseje, reportaże) o objętości do 15 tys. znaków, recenzje — do 5 tys. znaków i o zestawy 5–7 utworów poetyckich.

Z propozycjami i pytaniami prosimy zwracać się pod adres:arterie.spp@gmail.com.

* Dwa tygodnie po terminie przyjmowania materiałów autorzy zostaną poinformowani o zakwalifikowaniu tekstu do druku. 

piątek, 19 lutego 2016

Przemilczani… ale nie na łamach „Odry”

W najnowszym numerze miesięczniku  „Odra” (na stronach ÓSMEGO ARKUSZA) opublikowano wyniki ankiety krytycznoliterackiej pod hasłem „Słynni, świetni, przemilczani”, anonsowanej przez Pawła Kaczmarskiego następującymi słowami: „(…) Ankieta krytycznoliteracka, którą otwieramy w tym wydaniu ÓSMEGO ARKUSZA, dotyczy przemilczeń i pominięć w młodej poezji. Jako główny wyróżnik przyjęliśmy kwestię literackich nagród i instytucjonalnych wyróżnień, czyli to, kogo pomijają różnego rodzaju kolegia i kapituły. Poprosiliśmy grupę krytyków i krytyczek o wskazanie tych spośród „młodych” autorów, którzy powinni zostać bardziej docenieni przez jurorów rozdających rozmaite poetyckie laury. Zaproszeni do ankiety mieli zupełna dowolność w wyborze poetów, o których chcieli pisać: nie narzucaliśmy żadnej określonej cezury wieku ani dorobku – i choćby dlatego lista nazwisk może okazać się dla czytelników nieco zaskakująca (…)”.

W przedmiotowej ankiecie znalazło się także i moje nazwisko, a to za sprawą tekstu zatytułowanego „Niedoceniani czy niezauważani?”. Zainteresowanych tym, co jego autor Rafał Gawin miał do napisania na ten temat, odsyłam do lutowego numeru „Odry” (dociekliwy czytelnik znajdzie w nowym numerze również cztery moje wiersze). Poniżej fragment wspomnianych enuncjacji:

„(…) Nic dziwnego, że autorzy pomijani przy nominacjach to najczęściej pisarze publikujący książki w niszowych wydawnictwach, tych o mniejszej sile marketingowego rażenia. I nie ma tutaj większego znaczenia dobre przyjęcie książki przez krytyków i recenzentów (o planktonie czytelników nie wspominając), co również można prześledzić, czytając recenzje poszczególnych książek Piotra Gajdy. Poeta o wyrazistej poetyce, konkretnie umocowanej w rzeczywistości, a jednocześnie niestroniącej od intertekstualnych i filozoficznych wycieczek już mniej osobistych, uniwersalizujących przekaz coraz bardziej gęstych językowo i tematycznie – z tomu na tom – wierszy, to znamienny przykład. Jego dwie pierwsze książki, Hostel (2008) i Zwłoka (2010), ukazały się w mało wtedy znaczącej Bibliotece „Arterii”, niemniej spotkały się, zwłaszcza druga z nich (w pewnym stopniu flirtująca z modnym jeszcze wtedy nurtem ośmielonej wyobraźni), z bardzo ciepłym i życzliwym, a jednocześnie konstruktywnym przyjęciem, jednak nie miało to przełożenia na jakiekolwiek nominacje i laury. Choć w Łodzi pamiętamy telefon jednego z jurorów Nike, chcącego nominować Hostel… rok za późno (zawieruszył się gdzieś w siedzibie mocodawców nagrody) oraz telefon członka kapituły Iłłakowiczówny, zainteresowanego Zwłoką, tyle że to przecież nie był debiut tomaszowianina. Dwie następne, Demoludy (2013) i Golem (2014), w których długą frazę i ciężar gatunkowy wiersza, zderzony z łatwością jego rozpisywania, Gajda doprowadził wręcz do perfekcji, opiewając melancholię przez duże M (czyli niejako odpowiadając na intelektualne zapotrzebowanie zagubionego w trzecim tysiącleciu i zbuntowanego w wąskiej przestrzeni czarnego golfa czytelnika), opublikował w Instytucie Mikołowskim, prężnym ośrodku, przynajmniej z perspektywy tzw. środowisk literackich. I obie książki zaginęły w (literackiej) próżni: raptem kilku recenzentów podjęło się zmierzenia z wielopłaszczyznową interpretacyjnie zawartością obu zbiorów. Jurorzy specjalnie się nimi nie przejęli (nie licząc Otoczaka, nagrody, bądź co bądź, towarzyskiej). I pojawiły się tendencyjne uogólnienia: skoro autor stosuje długie zdanie i długą frazę, nie stroniąc od metafor dopełniaczowych i pojęć abstrakcyjnych, a książkę wydaje w Mikołowie, to musi naśladować Macieja Meleckiego (…)”

środa, 17 lutego 2016

Zdzisław Jaskuła oraz Puls Literatury z Plastrem Kultury



W dniu wczorajszym, tj. 16 lutego w Domu Literatury redakcja Plastra Łódzkiego przyznała piętnaście Plastrów Kultury. W trzeciej edycji plebiscytu na najciekawsze wydarzenia / osoby / zespoły / miejsca czytelnicy portalu oddali ponad 3 tys. głosów. 

W tym roku Plastry przyznano w następujących kategoriach: wydarzenie filmowe roku, wydarzenie teatralne, roku spektakl teatralny roku, wydarzenie literackie roku, wystawa roku, wydarzenie muzyczne roku, zespół muzyczny / muzyk roku, mainstream roku, nisza roku, inicjatywa roku, osobowości roku, kultowe miejsce oraz nowe miejsce. Przyznano również trzy nagrody specjalne. Każdemu z laureatów wręczono statuetkę oraz dyplom.

W kategorii wydarzenia literackiego roku Plaster Kultury otrzymał IX Festiwal Puls Literatury w Łodzi. Jedną z trzech nagród specjalnych – Złotym Plastrem Kultury nagrodzono Zdzisława Jaskułę „za bycie wybitnym człowiekiem – instytucją, którego działania pamiętać będzie każdy”. Ponadto Biało-Czerwony Plaster Kultury otrzymało Muzeum Książki Artystycznejza jedyną w swoim rodzaju działalność i promocję  Łodzi na skalę międzynarodową”.


Plastry Kultury w pozostałych kategoriach znaleźć można tutaj.

wtorek, 16 lutego 2016

XXIV edycja OKP im. Rafała Wojaczka

Instytut Mikołowski

ogłasza

XXIV edycję Ogólnopolskiego Konkursu
Poetyckiego im. Rafała Wojaczka.


Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie zestawu trzech niepublikowanych wcześniej wierszy w czterech egzemplarzach, opatrzonych godłem, z dołączoną kopertą, posiadającą takie samo godło, zawierającą dane autora ( imię, nazwisko, adres, tel. kontaktowy, adres e -mailowy), i odcinek wpłaty 25 PLN na konto Instytutu Mikołowskiego (Mikołowski Bank Spółdzielczy: 33 84360003 0000 0000 1573 0001), za jeden zestaw - stanowiącej podstawę uczestnictwa w konkursie - do dnia 6 maja 2016 r. (liczy się data stempla pocztowego), na adres:

Instytut Mikołowski,
ul. Jana Pawła II 8/5,
43 – 190 Mikołów.

Ogłoszenie wyników konkursu i przyznanie nagród ( 1800 PLN do podziału) nastąpi 13 maja, 2016 r. o godz. 17.00, w siedzibie Instytutu Mikołowskiego.

Jurorami tegorocznej edycji konkursu będą:

Rafał Gawin, Marcin Czerkasow i Przemysław Owczarek (Przewodniczący).


Dodatkowych informacji udziela się pod nr tel.: (032) 7336193
lub adresem e – mailowym: instytutmik@poczta.onet.pl

niedziela, 14 lutego 2016

Spotkanie z prozą Jacka Podsiadły w Domu Literatury

Dom Literatury w Łodzi zaprasza w dniu 18.02.2016 r. (czwartek) godz. 19.00 do Kawiarni Literackiej na spotkanie z Jackiem Podsiadłą związane z promocją książki prozatorskiej pt. Życie zawłaszcza śmierć w Wieprzowie Ordynackim (Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2016). Prowadzenie: Maciej Robert.
O książce:

„Życie zawłaszcza śmierć w Wieprzowie Ordynackim” to kolejny tom prozy Jacka Podsiadły. Nawiązanie do poprzedniego, „Życie, a zwłaszcza śmierć Angeliki de Sancé”, znajdujemy nie tylko w tytule, ale i treści. Podsiadło przeplata fantastyczne i przepojone surrealizmem narracje o starości Angeliki, własną wersją legendy o pełnej przeszkód miłości Tristana i Izoldy oraz opowiadaniami o podróżach, przywoływaniu pamięci czy odkrywanych miejscach. To także fantastyczna wyprawa w głąb literatury, kodów kulturowych i języka. „Za to z językiem i jego elektrycznością rzecz jest bardziej skomplikowana. On iskrzy, bo łączy i dzieli jednocześnie. Taka jego języcza natura. Język to dwugłowy smok, który jednocześnie piastuje i pożera”.

Ewa Glubińska (www.szuflada.net)


To ja napisałem tę książkę, tak samo, jak poprzednią. Ta jest dalszym ciągiem tamtej. Tamta jest starszą siostrą tej, jej kuratorką, jej dojną krową. Zdaniem Tomasza Dalasińskiego tamta to powieść awanturniczo-erotyczna. Ta jest taka sama, ale inna. Magda nazwała ten rodzaj prozą wywrotową.  Pisałem tę książkę, jak Bóg dał: w rowie przydrożnym, w zajazdach, na zjazdach, w kokosowym lesie, w klasie szkolnej przerobionej na noclegownię, z niedźwiedziem w ramionach, z duszą na ramieniu i z bronią pod pledem, na wozie i pod podwoziem, czasem co dzień na bieżąco, czasem spoglądając wstecz na przejechany szmat Drogi. Nie będę na tych kartach nużył czytelnika czczą gadaniną o sztukach pięknych, położeniu i oso¬bliwościach światowych stolic. Nie będę też zabawiać go intryżkami i swawolnymi przygoda¬mi, jakie się zdarzają na przyjęciach, gdzie pani domu częstuje gościa wódką i całusem. Godniejsze jego uwagi zdają mi się przedmioty bardziej szlachetne, tyczące się koni i psów, których byłem zawsze najszczerszym przyjacielem, a także opowiem co nieco o lisach, wilkach i niedźwiedziach. Wszelkie podobieństwo zwierząt i zdarzeń opisywanych w tej książce do zwierząt i zdarzeń nie występujących w książce poprzedniej, należy złożyć na karb naiwności autora”.

Jacek Podsiadło

źródło opisu: http://www.proszynski.pl/
źródło okładki: http://www.proszynski.pl/  

Jacek Podsiadło  – (1964) poeta, prozaik, tłumacz, dziennikarz, felietonista. W 1992 r. został laureatem Grand Prix w konkursie na brulion poetycki im. M.M. Morawskiej. Laureat licznych nagród literackich, m.in. nagrody im. Georga Trakla (1994), Nagrody Kościelskich (1998), nagrody Czesława Miłosza (2000), czterokrotnie nominowany do nagrody Nike. Od 1993 do 2008 roku prowadził audycję „Studnia” w Radiu Opole. Od 2009 roku prowadzi własne Domowe Radio „Studnia” w internecie. W latach 2000 – 2007 był stałym felietonistą Tygodnika Powszechnego. W 2015 roku otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką „Silesius” za całokształt twórczości oraz Nagrodę Poetycką im. Wisławy Szymborskiej za tom Przez sen (ex-aequo z Romanem Honetem).


DOM LITERATURY

ul. Roosevelta 17
90-056 Łódź
tel. 42 636 68 38
tel./fax 42 636 06 19
e-mail: kontakt@dom-literatury.pl

piątek, 12 lutego 2016

Mariusz Grzebalski w IM

Instytut Mikołowski zaprasza na spotkanie autorskie z Mariuszem Grzebalskim związane z promocją wyboru wierszy pt. Dziennik pokładowy (wyd. WBPiCAK, Poznań 2015). Prowadzenie: Krzysztof Siwczyk

19. 02. 2016, godz. 18.00

Mariusz Grzebalski (ur. 1969), zadebiutował tomem Negatyw (1994), w kolejnych latach ogłosił drukiem zbiory wierszy: Ulica gnostycka (1997),  Drugie dotknięcie (2001), Słynne i świetne (2004), Pocałunek na wstecznym (2007), Niepiosenki (2009), W innych okolicznościach (2013), wiersze zebrane w tomie Kronika zakłóceń (2010), oraz zbiór opowiadań Człowiek, który biegnie przez las (2006). Laureat nagród Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (1998, 2007), Huberta Burdy (2002), Silesius (2014), Fundacji Kultury (2014). Nominowany do nagrody im. W. Szymborskiej (2014). Mieszka w Dąbrówce.


Dziennik pokładowy – tak proponuję, za tytułem jednego z utworów, nazwać się ten wybór. Tak też wyobrażam sobie poetę: stojącego na kołyszącym się pokładzie, w ruchu i bezruchu jednocześnie, patrzącego na codzienną krzątaninę, na światek, który współtworzy, i dziwnie pusty świat, który go otacza, spisującego codzienność i słabo pochwytne symptomy zbliżającego się końca. W dzienniku porządek, suche rejestracje, tu i ówdzie jakby przebarwienia papieru, cienie, plamy, znaki pozostawione przez drżącą rękę.

Piotr Śliwiński
(autor wyboru i posłowia)

Instytut Mikołowski
ul. Jana Pawła II 8/ 5
Mikołów

środa, 10 lutego 2016

Nowe wiersze w „Migotaniach”


W numerze 4 (49) 2015 Gazety Literackiej „Migotania” opublikowano zestaw pięciu moich wierszy (Terre des hommes, Żywot Minotaura, Figury niemożliwe, Sommelier, Mech). Wszystkie są zapowiedzią nowego tomu, który w tym roku ukaże się nakładem Domu Literatury w Łodzi. Zainteresowanych zapraszam do lektury.


sobota, 6 lutego 2016

Marek Czuku w Domu Literatury

Dom Literatury w Łodzi zaprasza w dniu 11.02.2016 r. (czwartek) o godzinie 19.00 do Kawiarni Literackiej na spotkanie z Markiem Czuku promujące jego nową książkę poetycką Igły i szpilki (Wydawnictwo Forma, Szczecin 2016). Prowadzenie: Kaja Kowalewska. Piosenka: Laura Chlewska. 

W trakcie spotkania publiczność będzie mogła wygrać nagrody w literackim quizie, ufundowane przez Księgarnię „Tak Czytam” przy al. Piłsudskiego 6.

O tomie:

„Tropami autobiografii duchowej Marka Czuku, podobnie jak we wcześniejszej jego książce poetyckiej Facet z szybą (FORMA 2012), są odwołania intertekstualne, ale tym razem ich lista jest znacznie krótsza. Pojawiają się już tylko w formie napomknień wytyczających krąg lektur poety: cytatów, parafraz i aluzji. Stanowią niejako tło autoportretu, dostarczając podręcznego budulca w opisie aktualnej lub dawnej sytuacji życiowej. Cel poszukiwań przemieścił się z panoramy epoki na autoportret i parafrazując tytuł wcześniejszej książki można skonstatować, że „facet z szybą” ustąpił miejsca „facetowi z lustrem”. Teraz bowiem zamiast prześwietlania palimpsestu zapamiętanych wrażeń z lektur, drąży on pokłady nawarstwionych wspomnień prywatnych, poszukując tożsamości w zarastających źródłach swego czasu. Wyznania sięgają przede wszystkim w przeszłość osobistą i jej ciasne zaułki, które próbuje teraz poeta rozświetlić iskrą wiersza. Czasem ta iskra rodzi ciepły blask, czasem niespokojny płomień, a niekiedy rozrasta się w pożar. Jak się wydaje, podejmowana uporczywie „walka o ogień” ma jeden cel: ożywienie dzieciństwa i chwil pierwszych miłości. Na pozór chodzi zatem po prostu o sentymentalny powrót do epizodów szczęśliwych uniesień, emocjonalnych złudzeń i niespełnionych inicjacji. Archeologiczna rekonstrukcja dawnych wyobrażeń i nadziei przebiega między biegunami skrajnych nastawień: krytyczną rewizją autobiografii a rewaloryzacją, ocalającą jej wybrane fragmenty”.

z posłowia Piotra Michałowskiego


Marek Czuku (1960) – ur. w Łodzi, gdzie nadal mieszka. Autor dwunastu tomików poetyckich, z wykształcenia fizyk i polonista (UŁ). Debiut prasowy: 1985; książkowy: 1989. Formy: poezja, mała proza, recenzja, esej, felieton, publicystyka, piosenka. 

Kaja Kowalewska – filolog polski, psycholog. Poetka, pisarka, krytyk filmowy, autor artykułów naukowych, rozpraw, podręczników i materiałów dydaktycznych. Autorka powieści metafizycznej „Play listy”... oraz trzech książek poetyckich, w tym tomu „Chaos i inne piętra”, który ma prężnie działającą stronę na Facebooku. 

Laura Chlewskauczennica Liceum Ogólnokształcącego Uniwersytetu Łódzkiego. Śpiewa m.in. angielskie piosenki.


DOM LITERATURY

ul. Roosevelta 17
90-056 Łódź
tel. 42 636 68 38
tel./fax 42 636 06 19
e-mail: kontakt@dom-literatury.pl

czwartek, 4 lutego 2016

„Migotania” z czwartego kwartału

W kolejnym numerze Gazety Literackiej „Migotania”  –  4 (49) – ostatnim z roku 2015 natrafić można na felieton zatytułowany „List do Świętego Mikołaja, recenzję pod tytułem „Konieczne gesty” z tomu Marcina Biesa „renowacja zbytków” – Instytut Mikołowski (Mikołów 2015) oraz pakiet wierszy, pochodzących z przygotowanej do wydania książki „Śruba Archimedesa”, która ukaże się nakładem Domu Literatury w Łodzi. Poniżej fragmenty wspomnianych publikacji (felietonu i recenzji). Zainteresowanych zapraszam do lektury „Migotań”.

„(…) Gdybym pewnego dnia spotkał na swojej drodze podobnego mu darczyńcę chętnego do obdarowania mnie nieśmiertelną sławą, nieśmiało, ale zdecydowanie poprosiłbym o coś o wiele mniej spektakularnego. O odrobinę normalności, którą górnolotnie nazwałbym szacunkiem dla poetów, których aktualnie jest więcej niż ich czytelników, co wynika z prostego faktu, że to wyłącznie inni poeci czytają dziś książki swoich kolegów po fachu. Czy ta „wsobna” lektura zapisze się złotymi zgłoskami w „czarnej księdze” współczesnej poezji? Maksymalnie w postaci dwóch, trzech nazwisk. Reszcie, zanim zostanie po wieczność zapomniana, należy się trochę poszanowania. Nawet, jeżeli chwilowo pogrążona w głębokiej rozpaczy, wciąż pyta za Hölderlinem: I cóż po poecie w tak jałowym czasie? (…)”.


„(…) To jasne, że Marcin Bies już dawno temu odrobił własną lekcję z Barthesa, stąd na kartach renowacji zbytków poza wszystkim doświadcza się wrażenia, że rozkosz tekstu niesie ze sobą również przyjacielski powrót autora. Ten wcale nieoczywisty comeback zwiastuje – jak napisała o tym Marta Podgórnik – szorstka czułość, namacalnie wręcz szczera, kontrapunktowana socjopisaniem. Z pierwszą częścią cytowanego zdania można się zgodzić, z drugą polemizować, skoro poeta najwyraźniej nie do końca ufa wymiarom eterycznym (patent Macieja Meleckiego), skupiając się przede wszystkim na fizyczności. Tymczasem metodycznie odchodzi od ugrzecznionej definicji socjopisania, podejmując próbę odrzucenia tego płaszcza, spod którego dosyć bezwstydnie prześwituje cioranowska podszewka (…)”.

wtorek, 2 lutego 2016

Promocja najnowszego numeru „Tygla Kultury”

Dom Literatury w Łodzi (Roosevelta 17) zaprasza na promocję najnowszego numeru „Tygla Kultury” poświęconego twórczości Umberto Eco.


poniedziałek, 1 lutego 2016

„Arterie” – „Komiczne" – numer 22

Humorysta to człowiek dzielny. Duch, który się kuli, by skoczyć w próżnię, nie wiedząc, gdzie
upadnie, jest duchem odważnym, a jeśli pojmuje jednocześnie możliwość porażki nie zmienia
to jego dążenia, wówczas jest wielkim humorystą.

Pío Baroja, Jaskinia śmiechu

Uśmiechnij się
Jutro będzie lepiej

Kazimierz Winkler

Rating śmiechu w Polsce odbija się od dna. Po dekadzie marnych kabaretów, których dowcip, pełen popierdów po kolejnych etapach transformacji, zaczął nas już nudzić, wreszcie otwarła się otchłań, w którą może wskoczyć humorysta. Koniec rechotu z celebrytów, gdy prześladowani, na rzecz aktu oskarżenia, zżynają całe akapity z Chandlera. Czas odtrąbić zgon humoru i oddać sprawiedliwość jego żywym igraszkom na murach i w necie. Śmiech nas wyzwoli z kontuszy i flejersów, czerwonych koszul i błękitnych krawatów, bo my dobrze wiemy, że kapłan, który się w nie odziewa, cierpi na elementarny brak humoru i radują go tylko płodne szubienice, jęczące więzienia albo zamrożone granty. Gdy demokracja ma się dobrze, widząc w lustrze swoje zaprzeczenie, może się wreszcie wyżyć na manifestacji. Parskać ze złości w moherowym berecie, skakać jak kibol w czapce błazna albo przebrać się za drzewo i puszczać leśnikom chichot dzięcioła trójpalczastego. Wybór należy do Państwa. A my mieliśmy sen, że w tym numerze strony były z szarego tynku i pojawiły się na nich napisy: „Konserwa nie je frytek, bo jest z Europy i jako szlachta nosi barchany z kutasami”; „Wolnościowcy mówią przez sen po niemiecku i handlują na bazarach ruskimi kondomami”; „Zjednoczona Lewica modli się, by ostatni byli pierwszymi, dlatego nie ma jej w Sejmie”. Doznaliśmy zbiorowej wizji: oto wyszły naprzeciw siebie dwa plemiona Polaków. Z jednej strony galopowali na świniach zakonnicy z karabinami, z drugiej pedałowali nadzy cykliści z wegańskimi placuszkami na bagażnikach. Pośród tych pierwszych na osiołku jechał prawy poeta i dął na alarm w przestrzeloną czaszkę. Pośród tych drugich inszy poeta leciał na miotle i grał na nosie „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. Wtedy objawił się anioł historii i zawołał do wszystkich: „Chwyćcie kamień i śmiejcie się, a zmieni się w gówno!”.

Redakcja „Arterii”

A ponadto w numerze 22 („Komicznym”) Kwartalnika Artystyczno-Literackiego „Arterie” czytelnik przeczyta m.in.:

Poezję: Marka K.E. Baczewskiego, Krzysztofa Jaworskiego, Wojciecha Wilczyka, Karola Maliszewskiego, Jarosława Jurczaka, Marcina Tomczaka, Marcina Mokrego, Idy Sieciechowicz, Piotra Machula, Pawła Nowakowskiego, Kamila Kwiecińskiego, Karola Ketzera, Martyny Romanowicz, Tomasza Bąka, Patryka Mitziga, Tomasza Krasińskiego, Wiktorii Klery, Renaty Senktas, Radosława Wiśniewskiego, Macieja Frońskiego .

Poezję w przekładzie:  Dan Turèll (przekład Krzysztof Jaworski i Grzegorz Wróblewski), Andrej Chadanowicz (przekład Leszek Engelking), Charles Bernstein (przekład Kacper Bartczak).

Prozę:  Kuby Wojtaszczyka, Adama Juśkiewicza, Igora Kociełkiewicza, Łukasza Hassliebe.

Prozę w przekładzie: Miguel Mihura (przekład Michał Naziemiec).

Esej: Michał Naziemiec / Subwersje w komedii. Dziesięć najbardziej wywrotowych seriali komediowych w amerykańskiej telewizji ostatniej dekad; Wiesław Przybyła / Dowcipny Bobkowski; Marcin Ilski / W poszukiwaniu straconej flagi albo wojna polsko-żydowska w barwach biało-czerwonych; Justyna Biernat / „Listy z tomaszowskiego getta.” Zamiast wstępu.

Rozmowę: Marek K.E. Baczewski, Rafał Gawin - Kto pierwszy parsknie śmiechem, ten dostaje oklep.

Dramat: J. Biernat, P. Biernat, W. Biernat, W. Kondejewska, A. Koselak, A. Kowalska, H. Sęk, B. Sęki / „Listy z tomaszowskiego getta.” Zamiast wstępu.

Dramat w przekładzie:  Miguel Mihura / Wojna (przekład Piotr Sobolczyk).

Dziecinadę: Zbigniew Machej.

Kabaret: Piotr Sobolczyk, Odbierz nagrodę!

W galerii /obejrzy/prace Zbigniewa Nowickiego.

Ilustracja, grafika, fotografia: Igor Kociełkiewicz, Kosma Woźniarski, Przemysław Owczarek, , Krzysztof „cHris” Marciniak.

Stałe rubryki:

KRYTYCZNA DEKOMPRESJA: Kacper Bartczak / Praca wiersza, czyli racjonalność sztuczność. Uwagi wstępne o wierszach Charlesa Bernsteina;
UMRZEĆ Z NACZYTANIA: Magdalena Nowicka / Seks w wielkim mieście;
SŁOŃ W POKOJU: Paweł Kaczmarski / Fascynacja i oburzenie;
NÓŻ W PŁYCIE:  Piotr Gajda / Poezja w szalupie;
JESZCZE ZDARZAJĄ SIĘ WIERSZE: Robert Rutkowski / Mniejsze lub większe kłamstwo Jakobe Mansztajn, „Paul Celan wychodzi przez balkon”;
ŁOWIENIE SPOD KORKA : Sławomir Płatek / Bardzo, naprawdę bardzo zły pomysł;
PIÓREM WOKO: Magdalena Szkoda / Komitet Obrony Niewybrednego Dowcipu O Męskości;
SŁÓW GORĄCZKA PANA STRĄCZKA:  Piosenka dla Zdzinia.

Recenzje:  Marek Olszewski / Mgła Północy – Kazuo Ishiguro, Pogrzebany olbrzym;
Maria Magdalena Beszterda / Nieusprawiedliwiona nieobecność – Dominika Słowik, Atlas Doppelganger;
Maksymilian Wroniszewski / Poeta szuka Początku – Artur Nowaczewski, Kutabuk;
Urszula Honek / „Nie pytajcie mnie o szczegóły”. O Terrorze Bartłomieja Majzla;
Michał Panke / Piąte, to znaczy które? O debiucie książkowym Rafała Derdy – Rafał Derda, Piąte;
Marcin Bałczewski / Postpulpapokalipsa dziecięca w amerykańskim stylu – Paul Pope, Battling Boy.

Szczegóły, pytania, wątpliwości, zamówienia: