wtorek, 4 listopada 2014

Marek K. E. Baczewski w Mikołowie



Instytut Mikołowski zaprasza w dniu 7.11.2014 r. o godzinie 18.00 na spotkanie autorskie Marka Krystiana Emanuela BACZEWSKIEGO związane z promocją jego najnowszej książki eseistycznej Złote myśli samobójcze (wyd. Instytut Mikołowski, 2014). Prowadzenie: Maciej Mielecki. 

Marek K. E. Baczewski - ur. w 1964 r., poeta, prozaik, krytyk literacki, autor słuchowisk radiowych, felietonista. Wydał książki poetyckie: Fortepian Baczewskiego i inne konstrukcje (1994), Taniec piórem (1996), Kasandra idzie przypudrować nosek (1999), Wiersze żebrane (1999), Wybór wierszy (2000), Antologia wierszy nieśmiałych (2003), Morze i inne morza (2006), 5 poematów (2006), Fortepian i jego cień (wybór wierszy, 2010). Opublikował także tomy prozatorskie: Dykteryjki o Bogu, przyjaźni i wielbłądach (2009) i Bajki Baczewskiego (2012), a także tom esejów Była sobie książka (2011). Mieszka w Zawierciu.

 O książce:

Złote myśli samobójcze” Marka Baczewskiego, zbiór wyrafinowanych, erudycyjnych szkiców oplecionych wokół życia duchowego, literatury oraz innych używek emocjonalnych, jest książką podlegającą natychmiastowej konsumpcji. Kto raz rozpoczął lekturę – jest stracony dla świata, póki nie dotrze do ostatniego słowa. A i wtedy odzyskanie swobody ruchu ciała i mózgu nie jest wcale pewne, bo lektura uzależnia i wzywa, by ją powtarzać, powtarzać, powtarzać. No, może nie w nieskończoność, ale tylko troszkę krócej.

Nie dzieje się tak za sprawą wartkiej fabuły czy trzymającej w napięciu narracji. Myśl Baczewskiego meandruje raczej, zatacza koła, drąży tuneliki w naszych zastanych przyzwyczajeniach pojęciowych, wyobrażeniowych i językowych. I może właśnie to spiralne kręcenie się wokół mentalnej osi świata jest takie fascynujące. Wychodząc od spraw najpoważniejszych (np. charyzma Lwa Tołstoja) lub skądinąd niesłusznie uważanych za nie całkiem poważne (np. tylna część ciała), Baczewski snuje rozważania z lekka absurdalne i cokolwiek surrealne, ale tak naprawdę nigdy nie rezygnuje z kontaktu ze zdrowym rozsądkiem, nigdy nie daje się oderwać od ziemi, konkretów, zmysłów, praktyki. Inna sprawa, że rozsądek Baczewskiego jest rozsądkiem poety totalnego (nie wolno zapomnieć, że Baczewski jest znakomitym polskim poetą współczesnym, autorem wielu wysoko ocenianych tomów). Baczewski nie moralizuje, Baczewski myśli, myśli w znakomitej polszczyźnie. Jego zdania są potoczyste i jednocześnie zaskakują nieoczekiwanymi zestawieniami słów, skojarzeniami faktów i pojęć.

Niewykluczone, że erudycja Baczewskiego bywa fantasmagoryczno-borghesowska, to znaczy, że przytaczane przez niego cytaty mają i w nim swojego współautora (to moje na wpół żartobliwe domniemanie wypływające z faktu, że przytaczane przez autora zdarzenia z trudem mieszczą się w mojej cokolwiek mieszczańskiej głowie), ale nie zmienia to faktu, że rozważania o poszukiwaniu towarzysza życia, miłości, samobójstwie czy śmierci są delikatne, zabawne, przerażające i pouczające zarazem.

Miałem ochotę obficie poprzytaczać rozmaite złote myśli Baczewskiego, które zawarł w swoich „Złotych myślach samobójczych”, ale przyłapałem się na przepisywaniu co drugiego zdania z jego książki. To nie miało sensu. Lepiej tę książkę wydać i zająć się jej czytaniem, a nie przepisywaniem. 

Marcin Baran

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz