wtorek, 11 marca 2014

Promocja powieści Jana Pelca „...będzie gorzej” w Mikołowie



Instytut Mikołowski zaprasza w dniu 14.03.2014 r. o godz. 18.00 na spotkanie związane z promocją powieści JANA PELCA „...będzie gorzej” (wyd. Czarne 2014). W spotkaniu udział weźmie tłumacz książki JAN STACHOWSKI. Prowadzenie: Maciej Melecki i Krzysztof Siwczyk.

„...będzie gorzej” (czes....a bude hůř: román o třech dílech) –
debiutancka powieść czeskiego pisarza Jana Pelca, mająca za tło czeski undergroundlat 70. XX wieku. Składa się z trzech części: Děti rodičů (Dzieci rodziców), Děti ráje (Dzieci raju), Děti cest (Dzieci dróg). Powieść Pelca, który przebywał wówczas na emigracji w Paryżu, ukazała się w Kolonii w 1985 roku, choć jej fragment wydrukowało wcześniej wychodzące w Paryżu czeskie czasopismo „Svědectví”. Książka wywołała burzliwą dyskusję wśród czeskiej emigracji oraz w kręgach czechosłowackiej opozycji; kontrowersje wywołały obecne w niej wulgaryzmy i obscena. Pavel Tigrid, krytyk literacki i wydawca „Svědectví”, napisał o tych polemikach: "Wśród przeciwników są również zwolennicy likwidacji: jeśli już nie samego pisarza, to na pewno jego książki. (...) Przestrzegają przed tą lekturą niewinne dziewczęta i w ogóle młodzież, dorosłych zaś przed obrzydzeniem, jakie ogarnie ich po przeczytaniu już pierwszych stron. Osobom nastawionym patriotycznie mówi się, że oto czeski niby-pisarz »własne gniazdo kala« i lży narodową dumę. Niektórzy redaktorzy, zwykle podający się za rzeczników swobodnego przepływu idei oraz wolności słowa, wysmażyli i opublikowali notki, sens których sprowadza się do tego, że czytelnicy zapewne zrozumieją, dlaczego ich czasopisma nie będą recenzowały książki Pelca". W Polsce ...będzie gorzej zostało wydane po raz pierwszy w 1989 roku, jeszcze w drugim obiegu, nakładem Solidarności Polsko-Czechosłowackiej. Przekładu dokonał Jan Stachowski. Edycja ta zawierała dwie części powieści Pelca: Děti rodičů i Děti ráje. W roku 1993 powieść wznowiono w tym samym tłumaczeniu, jednak wydawca – wydawnictwo Pomorze – ograniczył się jedynie do pierwszej część powieści. W roku 2007 powstała ekranizacja kinowa ...będzie gorzej. Film wyreżyserował w czarno-białej estetyce i klimacie kina offowego Petr Nikolaev. 

 „...będzie gorzej” opowiada historię młodego buntownika, Olina, który w geście protestu przeciw nudnej, pełnej małostkowości i przymusu egzystencji filistrów (w tym rodziców) rzuca szkołę i pracę, by dołączyć do grupy hippisów. Wybrane przez niego nowe życie dalekie jest jednak od sentymentalnych wizji dzieci-kwiatów. Przeciwnie, jego przestrzeń wyznaczają knajpy, meliny, szpital psychiatryczny i więzienie, a wypełnia je picie wódki, przemoc i brutalny seks, pozbawiony żywszych emocji. Kontrowersje budził nie tylko pełen wulgaryzmów język powieści, ale przede wszystkim bijący z niej nihilizm. Książka „Będzie gorzej” stanowiła rażący kontrast w stosunku do dotychczasowej literatury czeskiej - pełnej pobłażliwego uśmiechu i zgody na rzeczywistość. Do dziś szokuje, zadziwia i mimo zmiany realiów historycznych wydaje się niepokojąco aktualna.

Ta książka bije w twarz. Od pierwszych zdań. Tutaj nie ma udawania i teatru. Nie ma Hrabala i nie ma Seiferta. Jest Jan Pelc, który napisał tę powieść, żeby wzburzyć czeski spokój, czeską literaturę, czeskich mieszczan, opozycjonistów i konformistów. To prawdziwy manifest wrażliwości i nihilizmu, wiary i zwątpienia. Piękna i jednocześnie drastyczna historia dojrzewania w czasach podłych. Żałuję, że tak odważnej powieści pokoleniowej nikt w Polsce jeszcze nie napisał. Arcydzieło, które czytane po latach nie traci nic ze swojej świeżości.

Piotr Kępiński

Instytut Mikołowski
ul. Jana Pawła II 8/5
43-190 Mikołów  
tel./fax: 032 738 07 55 /

2 komentarze:

  1. Jeszcze nie posiadam, ale wkrótce to nadrobię...Powieść Pelca przez jednych nazywana jest "biblią undergroundu" (Made in Czechoslovakia), przez innych czechosłowackim "Buszującym w zbożu", a przez jeszcze innych "czechosłowacką klatką na króliki-roboty" (tylko picie i bzykanie). Ale autor rzetelnie opisuje także pokolenie hippisów i artystów (w tle słynny zespołem Plastic People of the Universe, przy którego losach nasi rodzimi muzycy z dokumentu "Beats of Freedom" to było "oazowe harcerstwo").

    OdpowiedzUsuń