czwartek, 12 września 2013

Nowy numer „Arterii” już niebawem!



Rozkosze obrzydzenia jako obrzydliwość rozkoszy

         Nie umiemy się wyzwolić od pierwotnej siły tych słów, nie zdradziwszy ich sensu. Słowa obsceniczne są słowami dyskursu miłosnego, ponieważ bronią przed atakami mowy sflaczałej. Otacza je aura wstydu i obrzydzenia. Grube, ciężkie, nabrzmiałe zawstydzeniem. To wszystko, co pochodziłoby z zasobu mowy poprawnej, z porządku mowy „przyzwoitej”, zdradziłoby to, co ściska gardło wtedy, gdy chce się o tym powiedzieć, mijałoby się z pożądaniem, lżyłoby podejmowaną próbę samoobnażenia. Krzysztof Rutkowski, Ostatni pasaż Na krańcach obrzydzeń wyłechtać orgazm. Tak się rozchylają płatki numeru, a i ziemia otwiera usta: z gówna powstałeś, więc może zakwitniesz. Niezrównany byt w kompoście? Heraklit kontemplujący własną istotę, gdy brudzi się światem, rozszerzywszy wejrzenie na gwałt wszelkich danych? Od cielesnych eurek po transcendentne delirium, od nieba z fekaliów po diamentowe wychodki. I niech się rozpleni, aż wpłyniesz, Czytelniku, jak peryskop w morze wódy. Ze strony na stronę, Czytelniczko, niech cię bierze sztywnienie okładek, mokruszko w czaszce i intelekt ekstraordynarnie wbity w punkt G. A jeśli podobnemu podoba się podobne, pal licho słówko wniebowzięte w sakrament. Wiadomo, język nas wszystkich ru-ru-ru-la-la-la. Hura, i tańczmy z własnym trupeczkiem, wkładając w dupeczkę wisienkę z tortu, smażąc szparagi w zaschniętych rzygach, świętując interes obojnaka wydalonego na żer spazmów, jakie jeszcze wypadnie dokonać w trakcie ostrych zakrętów zdania. Ponieważ doświadczyliśmy chyba wszystkiego, możemy drżeć poza nami.
Czego wam i sobie nie życzę, zbliżając się do krańcówki lektury. Zaiście po łódzku. Więc bądźcie dobrzydzeni w rozkosznych koszarach, od pierwszej prozy po ostatnią rubryczkę. Po prostu hermafrodytycznie. Baczność! Dotknięcie i niuchanie grozi nadzianiem na rogi. Popuścić można, lecz godnie, z superkreatywnym wytryszkiem.
Dlatego nie zbrzydnie wam niespodzianka i sami się dopieścicie, od spisu treści, co w nim aż jęczy, do rubrykania i perwersji. Wiec czujcie ten sekret, jak czuje Nóż w płycie, nałóżcie Maseczki i dalej w kosmos, niech was rozbestwią galaktyczne doznania, bo przecież Jeszcze zdarzają się wiersze. Zatem smakujcie Co do joty, bo takie lizanko sprawia, że rośnie boskość w podniebieniu, i ślijcie nam Recenzje. A(tak) na marginesie, przyda się małe pukanko. Rymem, przy którym zanucicie Słów gorączkę pana Strączka. Dopiero wtedy odkryjecie, że jak się czytacie, tak was dymają. Choćby w miłosnej liturgii Pana i Łodzi Obiecanej, w Hotelu Jahwe, bo taki tytuł nosi debiut poetycki Szymona Domagały-Jakucia, kochanka i proroka, któren wychynął z ciemnego kwartału z własnoręcznie skręconym papierosem.

                                                                                                                                                          Redakcja „Arterii”

A poza tym w numerze 15 (1/2013):

Poezja: Robert Rybicki, Justyna Sylwia, Karol Samsel, Grzegorz Wołoszyn, Monika Brągiel, Jakub Sajkowski, Justyna Fruzińska, Marek Czuku,  Piotr Gajda, Michał Wróblewski, Piotr Jemioło, Joanna Nowak, Łukasz Gamrot, Gabriela Staszczyk, Rafał Krause, Agata Ludwikowska, Mateusz Grzeszczuk.

Przekład; Poezja: Andrea Grill; Tomasz Ososiński.

Proza: Tomasz Konopka, Łukasz Suskiewicz, Jerzy Nasierowski, Magdalena Skrzypczak, Jarosław Zaręba-Witczakoff, Izabela Kawczyńska, Maja Staśko, Michał Grocholski.

Wywiad: Grażyna Plebanek; Bogdan Banasiak, Jan Jakub Kolski; Maciej Robert, Krzysztof Matuszewski; Bogdan Banasiak; Maciej Melecki.

Esej: Maja Wolniewska, Olga Filanowska.

Felieton: Przemysław „Offgarnek”, Marta Zdanowska, Piotr Bielski.

Dramat: Piotr Sobolczyk, Bu Kaczmarek.

Galeria, Rysunek, Ilustracje: Krzysztof Szwarc, Lidia Zaradzka, Kosma Woźniarski, Marta Horodniczy.

Ponadto: Protokół z posiedzenia Jury I OKP im. Ziemowita Skibińskiego oraz stałe rubryki: Maseczki – Pauliny Ilskiej, Nóż w płycie – Piotra Gajdy, Jeszcze zdarzają się wiersze – Roberta Rutkowskiego, Co do joty – Jerzego Jarniewicza i Zdzisława Jaskuły, (A) tak na marginesie – Krzysztofa Kleszcza, Słów gorączka P. Strączka – Andrzeja Strąka.

Recenzje autorstwa Pawła Rutkiewicza (J. Genet), Grzegorza Kociuby (K. Siwczyk), Rafała Gawina (M.  Podgórnik), A. Czubrowskiej (A. Munro), K. Tomczak-Tomaszewskiej (M. Amis).

Uwaga: Bieżący numer jest bezpłatny i będzie dystrybuowany przez Dom Literatury w Łodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz